poniedziałek, 19 lipca 2010

Wszystko już było

Było ogródkowo przez kilka dni; upalnie w słońcu, przyjemnie w cieniu, porzeczki prosto z krzaka, ciepła woda w jeziorze...

Potem znów była Kuźnica, bez porzeczek (za to z pyyyysznym grilowanym łososiem) i z chłodną morską wodą, ale upał dopisał ;) Lunęło jak ruszyliśmy w drogę powrotną :)

Taka bluzeczka też już była, niedawno, ale zrobiłam sobie drugą, czarną.





I to tyle na dziś, jakaś niezbyt przytomna jestem, ciężko mi sklecić sensowne zdanie...
Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. W czerni też ładna, szczególnie na tle tych pięknych drzwi. *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Agatko, super drugi topik ! A ja jeszcze nie zaczęłam ... Pozdrawiam serdecznie, Elżbieta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Topik równie uroczy jak jego poprzednik. A co się kryje ciekawego za tymi zielonymi drzwiami?

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję :)

    Zielone drzwi otwierają domek ogródkowy moich teściów - świat z innej epoki, tam się czas zatrzymał :)

    OdpowiedzUsuń