czwartek, 30 marca 2017

Szare z szarym i rudym


 Zmieszałam dwa odcienie szarości dropsowej limy. Jasny to pozostałości po tym swetrze, a ciemny to inny sweter, który już mi się znudził. Oba wyrobione do ostatniej niteczki, a kaptur i plisy wymyśliły mi się rude. Całość na drutach 6,5mm


Zrobiłam go jako przytulnego "domowca", gdyż poprzedni strasznie mnie drażnił dużą zawartością akrylu. Nie grzał tak, jak powinien, na dodatek strasznie się "skulkował" i zwyczajnie przestał mi się podobać.



Pierwotnie chciałam zrobić taki sam jak zużyty brązowy, ale zobaczyłam warkocze w Winter Adventure Sweater i przepadłam ;)


Jest długi, obszerny, ciepły, ma kaptur i warkocze - na razie idealny ;)
Choć zaraz zrobi się lato i pewnie powędruje do szafy, ale jaką będę miała radochę jesienią, gdy go odkopię i wrzucę na grzbiet! :D








pozdrawiam wiosennie!