Przedstawiam bluzeczkę z mojej "wizji". Prościzna taka.
W tramwaju mi się ukazała, to i zdjęcia przystankowo - tramwajowe ;)
Jednak potem zlądowaliśmy w kafejce; wiecie, że w ten upał nie mieli mrożonej kawy? szok... Ale chociaż dobre ciacho było.
Bluzeczka jest z sonaty. Nie wiem, ile poszło, bo miałm ją z odzysku. Druty 3mm, ażurek odpatrzyłam z Sandry (6/2001), wykończenie szydełkowe i jest prościzna, którą bardzo lubię.
Tak bardzo, że dzieje się już następna, czarna :)
Oczywiście, że jest więcej zdjęć tramwajowych, tutaj zapraszam :)
Oczywiście, że jest więcej zdjęć tramwajowych, tutaj zapraszam :)
Pozdrawiam!
Bardzo ładny prosty fason. A ja dzisiaj miałam autobusowe objawienie i wymyśliłam sukienkę częściowo szydełkową. *^v^*
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuń"objawienie" cudnie wyszło :)) Pozdrawiam i czekam na dalsze. Pozwolę sobie często tu zaglądać :)
pozdr
Kret708
Śliczna bluzeczka ! Też jestem na etapie tworzenia ;) topiku na ramiączkach, kombinuję ile wlezie :)). Pozdrawiam, Ela.
OdpowiedzUsuńJak się okazuje, objawienia w środkach publicznego transportu mają wielką moc sprawczą :) Urocza bluzeczka. A mnie jeszcze ta torebeczka, chyba częściowo szydełkowa, zaintrygowała. Napisz parę słów o niej.
OdpowiedzUsuńPS Brahdelt, życzę szybkiego urzeczywistnienia pomysłu na sukienkę!
Brahdelt - dziękuję i przyłączam się do życzeń Zulki! Mam nadzieję, że pomysł zrealizujesz i pokażesz :)
OdpowiedzUsuńAnonimki - bardzo Wam dziękuję i zapraszam :)
Zulko - torebeczka częściowo szydełkowa, też mój pomysł i wykonanie; to kolejne piaskownicowe dzieło ;) Potrzebowałam kilka lat temu coś małego na drobiazgi i żeby nie "dyndało", jak latałam z córcią po placach zabaw i zrobiłam ją sobie z kawałków sztruksu i sonaty, ale podszewkę ma satynową :)) i jest zapinana na zameczek :)
Ładny ten tramwaj :D:D Na Abrazo i maki nie mogłam się napatrzec :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMonotemo - dzięki :) co do tramwajów, to więcej takich "śliczności" mamy ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie biegałam po Twoim blogu i wiesz co odkryłam? (tylko się nie obraź...) BĄBELKI! jak ja lubię takie zabijacze czasu :P
pomysl na sesje super, jednego dnia obiecuje, ze zmalpuje :))
OdpowiedzUsuń