Jestem kolorystyczną analfabetką, nie wiem, jaki to kolor - turkusowy? szmaragdowy? jakiś odcień zielonego, na pewno mocny, intensywny, soczysty, ŚWIETNY!
Model już bywał, w wersji szarej, wełnianej. Tym razem bawełna luxor (Kasia, to ta od Ciebie!!), druty 3,5mm i na dole nie ma ściągacza.
Uwierzcie mi, ostatnią godzinę spędziłam usiłując napisać coś w rodzaju "przepisu" na ten sweterek i poległam. Moje notatki, które powstały kiedy dziergałam ten szary na podstawie tego szarego (do niego w ogóle nie mam notatek...) zajmują niecałą ćwiartkę kartki A4 i zupełnie nie potrafię tego "przetłumaczyć". Nie wiem, może po prostu jest piątek, dwudziesta druga z minutami i mój mózg przestaje działać ;)
Kłaniam się tym dziewczynom, które robią opisy - podziwiam Was!!
słonecznego zapiątku!
Pees: nie wiem, co widzicie na monitorach, ale to NIE jest niebieski. Mam wrażenie, że zdjęcia po wrzuceniu na blog zszarzały, dziwne zjawisko...
Peesss: tutaj kolor nie zszarzał ;)
Peeesss: choć to nie jest doskonałe, mam nadzieję, że komuś się przyda. Skoro poświęciłam na to czas, to wrzucam ;) jednak UWAGA: proszę NIE traktować tego jako profesjonalnego opisu wykonania swetra. Są to wskazówki, informacje, jak ja robiłam swój. Mogą być luki i drobne pomyłki - piszę z głowy. Naturalnie na wszelkie pytania w miarę możliwości odpowiem.
WIĘC tak ;) :
nabrałam 152 oczka i przerobiłam 1 rząd oczek prawych, a potem podzieliłam robótkę następująco:
2p 2l 8a 2l 22p 1s 20p 2l 6w 2l 8a 2l 8a 2l 6w 2l 20p 1s 22p 2l 8a 2l 2p
objaśniam:
2p - dwa oczka prawe
2l - dwa oczka lewe
8a - osiem oczek motywu ażurowego (jest tutaj, przy czym "+" to narzut i w każdym rzędzie między "dwa razem" a narzutem też są trzy oczka)
22p - dwadzieścia dwa prawe oczka
1s - oczko lewe będące udawanym szwem (oddziela przody od tyłu), czasem zwane oczkiem środkowym
6w - sześć oczek warkocza 3/3 przeplatanego zawsze w 7 (czyli ostatnim prawym) rzędzie motywu ażurowego
Przerobiłam 8 motywów ażurowych (jeden motyw ma 8 rzędów, ale jakoś łatwiej liczy mi się na "motywy" niż rzędy). W dziewiątym zaczęłam dodawanie oczek na biust: zaraz po dwóch lewych oczkach za ażurem (przed 22p) - w co drugim rzędzie przez dwa i pół motywu.
Dziergałam dalej, aż wydziergałam 13 motywów, odłożyłam robótkę i wzięłam się za rękawy.
Rękawy: nabrałam 53 oczka, zamknęłam w koło, przerobiłam okrążenie oczek lewych i podzieliłam robótkę:
1s 20p 2l 8a 2l 20p
Rękawy poszerzałam dodając po obu stronach "oczka udającego szew" po jednym oczku w pierwszym okrążeniu 5, 7, 9, 11, 13, 15 i 17 motywu. Przerobiłam jeszcze jeden motyw (razem 18) i połączyłam rękawy z korpusem
Łączenie: za pomocą trzeciego drutu "zszyłam" 9 oczek kadłuba z 9 oczkami rękawa: 4 oczka przodu, oczko środkowe, 4 oczka tyłu z odpowiednio pasującymi dziewięcioma oczkami rękawa. Cała ta operacja ma miejsce w pierwszym rzędzie czternastego motywu kadłubka.
I jeśli dotąd było mgliście i niezrozumiale, to już teraz w ogóle będzie jazda :)
W rzędzie powrotnym przerobiłam dwa razem oczka na styku kadłubka i rękawa - takie miejsca są cztery. Oczko powstałe z tych "dwa razem" jest oczkiem środkowym do dalszego odejmowania na podkrój pachy - przez następnych kilka rzędów (co drugi) przerabiałam w tym miejscu 3 oczka razem, aż do momentu, gdy z tyłu zamiast 20p jest dziesięć oczek prawych.
Dalej odejmowałam co drugi rząd tylko oczka rękawa. Równocześnie trzeba pamiętać o przodzie sweterka i zrobić dekolt: po przerobieniu 15 motywów zamknęłam na przodach po 12 oczek, w następnym rzędzie po 3 oczka i w następnych rzędach po 1 oczku, tak, aby przody miały po 16 oczek (ważne to jest!).
Wracam do rękawa: odejmowanie co drugi rząd ma miejsce do połowy 19 motywu; w ostatnich czterech rzędach tego motywu (czyli przez drugą połowę) odejmowałam oczka w każdym rzędzie - w rękawie zostaje wtedy tylko 8 oczek ażuru.
Następne dwa motywy przerabiałam odejmując w każdym rzędzie po oczku przodu/tyłu; ażur rękawa tworzy ramię. I tu jest ważne te 16 oczek z przodu - dwa motywy to 16 rzędów, w każdym rzędzie "znika" jedno oczko.
I zostaje plisa :) Nabrałam oczka na całą plisę i zaznaczyłam sobie oczko środkowe w miejscu początku dekoltu. W co drugim rzędzie przed i za tym oczkiem dodawałam po oczku (jak w chustach), żeby wyszedł zgrabny narożnik. Plisę robiłam gładkim prawym, ostatnie 5 rzędów to francuz.
I tyle, sweterek gotowy :D
Myślę, że nie ma co głowy łamać nad tym "przepisem" na sucho; w razie problemów - polecam się ;)
Zielony to on nie jest. Bardziej turkusowy.
OdpowiedzUsuńZapewne
UsuńWidać, widać, kolorek przepiękny. Soczysty turkus, tak myślę. Śliczny :) Ależ Ty szybko te sweterki dziergasz!
OdpowiedzUsuńTak, bardzo soczysty! :) ten już robiłam na pamięć, bo to mój czwarty na tę modłę ;)
UsuńJa widzę niebieski, ale wierzę, że jest to ten odcień turkusowej zieleni, która nijak nie daje się sfotografować, też tak miałam. Co nie zmienia faktu, że jest elegancki, koronkowo-warkoczowe wstawki bardzo misterne. *^o^*
OdpowiedzUsuńNie, zdecydowanie nie niebieski; turkusowy, szmaragdowy, i wyobraź sobie, że na wyświetlaczu aparatu i w programie do edycji zdjęć wyglądał jak należy!
UsuńZa komplementy dziękuję :)
Śliczny turkusowy sweterek!Wiem jak trudno zrobić opis,ja dziergałam i jednocześnie zapisywałam każdy rząd,bo inaczej nic by z tego nie było.Pozdrawiam serdecznie,Dorota;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńTen "opis" mam w głowie, następny taki sweterek mogę robić nie zerkając do notatek, ale problem polega na tym, że nie umiem niektórych momentów opisać tak, żeby było to zrozumiałe..
Pozdrawiam :)
sliczny turkusowy ,ten azurek jest uroczy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie magnolia;)
Też go lubię :)
UsuńDziękuję bardzo! Pozdrawiam :)
Niezmiennie podziwiam ten sweterek. W każdym kolorze będzie mi się podobał :)I wzór i kolor - rewelacja!
OdpowiedzUsuńI naprawdę nie potrafię rozgryźc jak Ty go robisz ;) Chyba do Ciebie przyjadę na nauki ;)
Pozdrawiam :)
Przyjedź! Na pewno będę umiała to wytłumaczyć gadając, nie pisząc ;) w sumie to żadna filozofia - metoda na Ce, tylko robiona od dołu, nie od góry!
UsuńDzięki za dobre słowa :)
bardzo piękny sweterek :)
OdpowiedzUsuńzdolna bestia z Ciebie
Rumienię się ;) i dziękuję!
UsuńŚwietny! Piękny! Żadne tam szare czy czarne, TO jest właśnie kolor dla Ciebie Agata! Wyglądasz w tym kwitnąco :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, mnie też się bardzo podoba, ale muszę mieć dzień, żeby taką "żarówę" na siebie założyć. A w czarnym to zawsze się czuję jak we własnej skórze ;)
UsuńŚliczny sweterek w pięknym kolorze! Bardzo mi się podoba i świetnie w nim wyglądasz :).
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńBardzo twarzowy i kolor śliczny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Dziękuję Marleno :)
UsuńŚwietny sweterek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki :)
UsuńNo turkusowy jak w mordkę strzelił, żaden niebieski :))) Wzór jest świetny kolor obłędny, też mam taki na tapecie. Ale jakoś nie ciągnie mnie do bawełny, dalej tkwię w wełnach, alpakach, źle ze mną? Może wyciągnę bawełnę tak dla przykrywki?
OdpowiedzUsuńCzemu źle? Po prostu latem wolę latać w bawełnianych sweterkach, wełna niech mnie grzeje zimą ;)
UsuńKolor jest faktycznie obłędny i podoba mnie się i to jest najlepsze :D
Zgadzam się z Alejandrą, wyglądasz w tym kolorze - niebieskim? turkusowym? - kwitnąco! Śliczny jest.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) nie nie, do niebieskiego to mu daleko! Na żywo jest świetny :)
UsuńSweterek przepiękny. I kolor idealny - u mnie turkus, mój ulubiony kolorek. A wykonanie - SUPER! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńSlicznie Ci w takim kolorze!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńZielony to on na pewno nie jest :) Ale jest piękny, to z całym przekonaniem można powiedzieć! Perfekcja w każdym oczku :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Aniu :) jak wspomniałam, nazywanie kolorów nie jest moją mocną stroną ;)
UsuńTwarzowy :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Laura :) jasne, że będę go nosić, ale z czarnym pod spodem i z czarnym na zmianę ;)
OdpowiedzUsuńPiękny!...i pięknie Tobie w tym turkusie:)
OdpowiedzUsuńi wraz z Tobą chylę czoła przed Tymi, które potrafią opisać wzór!
dziękuję!
Usuńwiesz co, to jest naprawdę mozolna praca i trzeba to lubić; ja tam wolę gadać ;)
Kurka blada! Najpierw zobaczyłam Go (sweterek) na fejsie:) I czatowałam na blogu że może jednak coś tam dokładniej skrobniesz jak to zrobić. Bo jest obłędny! Póki co zaparłam się, muszę coś takiego zrobić, muszę coś takiego zrobić... Metodę na Ce jeśli chodzi o teorię wyczytałam, przymierzam się jak żaba do jeża i mam postanowienie zacząć w tym tygodniu próbki:) ... ale póki co od góry:) A kolor?? te turkus, zielony czy niebieski jak go tam nazywać widocznie coś wspólnego z czarnym ma, bo nie wyprzesz się - twarzowy jest i świetnie w nim wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńHa ha, no ma coś wspólnego z czarnym - dobrze razem współgrają :D
UsuńAch, no widzisz, dałaś mi dobrego kopa energetycznego i dokończyłam te wieczorne wypociny i... zerknij do góry, wrzuciłam wskazówki ;)
Ciężko to nazwać opisem, jednak myślę, że jak usiądziesz z drutami, to dasz radę, a w razie czego postaram się pomóc.
Powodzenia życzę! i dziękuję za miłe słowa :)
Agata! Dzięki! Wieczorem wezmę druty i porobię próbki, bo nie wytrzymam:)
Usuńno i jak???
UsuńKurczaki ale superowy !
OdpowiedzUsuń:) dzięki!
Usuńbo mądra jesteś, nie oczekujesz gruszek na wierzbie ;)
OdpowiedzUsuń:-) ja juz mam! rok temu ujrzałam Twojego szarego i zapragnęłam taki zrobić. Zaparlam się, przemyślalam i zrobiłam tylko że czerwony. Wiernie mi służył na tegorocznych wakacjach chorwackich. W planach drugi zielony. A metoda na c od dołu dla mnie rewelacja. Trzy swetry już tak popełniłam:-) wymyśliłaś super metodę. Miałam Ci od razu wysłać maila ze zdjęciem i podziękowaniem ale oczywiście na chęciach się skończyło - więc teraz nadrabiam i baaardzo dziękuję:-) Lisica
OdpowiedzUsuńo retyy!! bardzo mi miło i cieszę się wielce!!!
UsuńTo ja bardzo proszę o te zdjęcia z chorwackich wakacji czerwonego sweterka :) bardzo bardzo bardzo proszę!
pozdrawiam :)