piątek, 7 czerwca 2013

Ażurowe czarne

..coś:


Już chyba w czasach licealnych chciałam mieć coś takiego: delikatne, z dziurami, ale z prostym ażurem, coś co specjalnie nie grzeje, raczej delikatnie chroni przed letnim chłodem, co można założyć na plaży na strój i się nie ugotować, ale równie dobrze na długi rękaw, czy bluzeczkę z ramiączkami.


I robiłam różne takie: na szydełku, na drutach, ale nigdy to nie było TO. Kluczem okazał się być materiał - niby rzecz oczywista, ale w liceum nie przyszło mi do głowy, żeby dziergać z bawełnianych nici, z jakich robi się serwetki :)


Robótkę zaczęłam na szybko, pod koniec zeszłego lata, żeby mieć co robić na placach zabaw ;) Miała to być tunika, bez rękawów. Zimę przeleżała w pudle, w końcu do niej wróciłam i plan się zmienił - jak widać ;)


Dziergałam na drutach 3mm z nici Garden (50g/282m), nabrałam 200 oczek i leciałam na około.
Kadłub jest luźny i prosty, dekolt formowany tradycyjnie - przez odejmowanie oczek.
Rękawy wrabiane od góry rzędami skróconymi, lekko tylko zwężone.
Wykończenie dołu, dekoltu i rękawów to ściągacz 1/1 z prawym oczkiem przekręcanym.
Cel osiągnięty ;) "bluzka" jest delikatna i leciutka a swoje zadanie spełnia.
Jako model "wisi" na mojej DaWandzie ;)


pozdrawiam w piątek ;)

27 komentarzy:

  1. też chcę mieć coś takiego – r e w e l a c y j n y!
    no i pomysł,że z nici! – nie omieszkam tego wykorzystać;) pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To se zrób ;) cieniutki bambus też by był fajny, ale z nici to jest bardzo delikatne i leciutkie :) buziaki!

      Usuń
  2. Cudo! A wiesz, że mnie się od dawna też coś podobnego marzy...?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! No widzisz, a mnie wyszło trochę z przypadku i bezmyślnie ;)

      Usuń
  3. Bardzo fajne COŚ :) Mam ze trzy cosie w tym stylu ale z żadnego nie jestem zadowolona, może to faktycznie kwestia nici...muszę to przemyśleć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Aniu! W "dawnych czasach" robiłam takie cosie głównie z akrylu -bo był, albo z bawełny, jednak grubej, jak sonata, virginia - przy takiej nitce to one straszne grubasy są ;) i to zdecydownie nie to! Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Cudne. Marzy mi się tak robić na drutach, ale nie rozumiem nic ze schematów (dziwne, bo z szydełkiem kpw). Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) wiesz, ja miałam odwrotnie - rozumiałam schematy drutowe, a za nic nie kumałam szydełkowych, aż w końcu mnie olśniło :). A ten ciuch robiłam bez schematu, z głowy.

      Usuń
  5. Swietny pomysl, swietny fason, wygladasz rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny fason, w sam raz na lato, i genialny pomysł z tym kordonkiem! Zgapię, bo sama szukam cieniutkich nici do letniego szydełkowania, a i na druty bym takie wrzuciła. *^o^*~~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wybór samych nici był dość przypadkowy - tylko takie w czarnym kolorze były w pasmanterii pod chatą :)

      Usuń
  7. Bardzo ładnie się prezentuje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Sweterek superaśny ale buciaki-kociaki rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, to właśnie lubią dziewiarki - noszalny ażurek!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładne :)
    Tez w czasach licealnych (myslę, że jesteśmy podobne pokolenie :) ) wydziergałam - tyle, że na szydełku - czarne ażurowe coś, ale wtedy w sklepach był tylk oakryl, nic dziwnego, że ideału nie dało się osiągnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie - akryl! i to wcale nie taki cieniutki, parszywość paskudna ;) potem glorie, sonaty, ale też były za grube. Ale - ostatnio przerobiłam szydełkowy sweter z glorii na sweter drutowy, taki duuuży, też dziurawy i jest świetny! choć oczywiście nie taki delikatny jak ten z kordonka :)

      Usuń
  11. łał :) Fajne to jest, ku mojemu zdziwieniu, bo jakoś nie mam nabożeństwa do bawełnianych nici. Takie niby nic a z pazurem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :)
      przecież robisz z cienizn szale - to też cienkie, choć wiadomo, że inne w robocie niż wełna. I przypomniało mi się, że to nie pierwszy mój drutowy ciuch z kordonka - bolerko rok temu robiłam :) i mam pomysł na następne "coś" swetrowe...

      Usuń
  12. patrzę i patrzę I coś mi nie pasuje Jakoś tak inaczej wyglądasz ;) ale i Ty piękna i sweter świetny A zdjęcia kto robił???? powiem ze całość robi wrażenie !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee, inaczej? sprecyzuj ;)
      trupia bladość efektem edycji zdjęć (w edycji ja grzebałam), a same zdjęcia autorstwa Fotografa Jedynego (czyli męża). Za komplementy dziękuję :)

      Usuń
    2. inaczej ale nie wiem dlaczego ... może właśnie jakoś tak wygląd zgrał się z licealnym projektem, może że edycja czarno-biała, było nie było, efektownie :)

      Usuń
  13. Rewelacyjny pomysł! Takie zwiewne ażurowe tuniczki czy sweterki są bardzo praktyczne. Tak jak powiedziałaś - i na topy można je zakładać, i na bluzki z długim rękawem. Śliczny!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję!
      Już myślę nad następną rzeczą w tym stylu, tylko - co ciekawe - na kolor nie mogę się zdecydować ;)

      Usuń