...i wełna :)
140m własnoręcznie uprzędzionej z własnoręcznie podfilcowanej czesanki. Jak widać filc da się ukręcić, ale zabawa nie jest taka przyjemna.
Poprzednie podwójne nitki przędłam po wcześniejszym prostowaniu singla, tym razem - prosto po zwinięciu z wrzeciona. Z wyprostowanymi jest łatwiej :) Teraz nitka się zwijała, plątała i nie wiem, czy to dlatego, że przekręcam singla, czy dlatego, że kłębuszki luźno kulają się w koszyczku i nie są w żaden sposób usztywnione, "uziemione".
Skarpetki drugie, właściwie kolanówki - totalna klapa.
Aniluksowe merino, druty 3mm. Robiłam je od środka - na łańcuszek nabrałam oczka i leciałam w dół, a potem sprułam łańcuszek i dziergałam w górę, tylko że przesunęłam przy tym oczka i wyszło koślawo. Do tego wzór (tak, tam jest jakiś wzór...) wcale fajnie nie wygląda, więc kolanówki mogą mnie grzać pod spodniami, albo "wiochę" odstawię, o tak:
Kocie buty: pierwsze papcie, które kupiłam przez internet. I tak nieźle wyszło, bo tylko o pół numeru za duże ;)
pozdrawiam!
Buty są suuuuper! *^v^*
OdpowiedzUsuńA skarpetki, nawet jeśli nie są w Twoim mniemaniu zbyt reprezentacyjne, to ważne, że będą grzały. ^^ Trzecia para ma bardzo ładny wzór.
A czy jak juz skrecilas to potem blokowalas?
OdpowiedzUsuńto Twoje buty? :) Łydki masz takie szczupłe, że myślałam, że to Twoje dziewczynki :))) Wzoru pierwszych nie widzę, natomiast drugie - super. Zazdrość mnie zaczyna zżerać, no. I ta włóczka... ech...
OdpowiedzUsuńJoanno - dużo czasu tym skarpetom poświęciłam, więc znoszę na amen!
OdpowiedzUsuńGosiu - tak, podwóną zblokowałam, w moim wykonaniu wygląda to tak: nawijam na prowizoryczne motowidło (prawdziwego nie mam), lekko prysznicuję i zostawiam do wyschnięcia.
Ann - moje łydki tylko tak do zdjęcia się postarały ;) nie daj się zeżreć, tylko kręć dalej - widziałam Twoją słoneczną wełnę, taka radosna :)
Skarpety pierwsza klasa! Podobają mi się obie pary :-) A są zaraźliwe, oj :-)
OdpowiedzUsuńI skarpetki, i wełenka super.Błędu nie widzimi.
OdpowiedzUsuńZa te łydki to Cię prasnę szmatą - ja też takie chcę mieć.A nie mam, nawet jak ważę 48kg. To jakaś ostra niesprawiedliwość!
Nieblokowany singiel,ze się tak wyrażę,zawsze się kreci i rzeczywiście może stanowić to pewnien kłopot,ale dzięki temu nitka 2ply jest spreżysta,a to o to chodzi w tej nitce :)
Na kursie pokazę Ci metodę z nadgarstkiem,na który można nawijać single i potem łączyć bez kłopotu.Nic się nie kreci.Filmiki są oczywiście dostępne na youtube.To nie jest trudne nawet jeśli wygląda dziwacznie :)
Możesz również zsuwać uprzędzione single na patyczek,a potem wkładać go do kartonika, jak do prowizorycznej leniwej kaśki.Jeśli jednak wolisz kłębuszki, wkładaj je do dwóch różnych pojemniczków. Będzie łatwiej :)
Skarpety świetne. Łydki i buty rewelacja!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to na wrzecionie wygląda, ale na kołowrotku trzeba zwiększyć naciąg i wtedy leci prosto.
oldnanny - miło mi :) już myślę o następnych skarpetkach...
OdpowiedzUsuńBasia, bo tak foty zrobione, że błąd się schował ;)
Ja też chcę ważyć 48 kg!!! no dobra, 50 i będzie luks :)
Jak zwykle cenne rady podałaś, dzięki :* przy następnej okazji spróbuję z tymi kartonikami. Oczywiście musiałam OD RAZU sprawdzić jak się kręci z takiego "surowego" singla, bo to dla mnie nowe i walczyłam nocą ;)
Anka - łydki dziękują, buty miauczą ;) Bo to pewnie o ten naciąg chodzi, mi go brakowało, ale dzięki Basi wiem, co zrobię następnym razem :)
Sprostowanie,
OdpowiedzUsuńbo wyjdzie,że kłamię :)
48 ważyłam 25 lat temu :)
Teraz też ważę tyle ...ha ha ha bo po czesku najpierw podaje się jednostki a potem dziesiątki :)))
Wiedziałam jak się ustawić :)
no, czyli kłamstwa nie można Ci zarzucić :D
OdpowiedzUsuńdoszłam do wniosku, że 50 to za mało by było, a właściwie, to przestaję marudzić i wspaniałomyślnie zaakceptuję siebie jaką jestem ;)
Oj, też byłam zdezorientowana czyje to te łydeczki. Moje niestety maja tendencję do bycia "przypakowanymi". Za dużo sportu jak dla nich, ale ja nie o tym miałam...Podobają mi się podkolanówki! Też chcę! Te ze starej druciarskiej książki najbardziej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJakie czaderskie skarpetki! i buciki fajniste bardzo. Nóżki ubrane, że ho ho :-)
OdpowiedzUsuńnóżki - pierwszoklaśne. ale nie jestem zaskoczona - takie fajne nóżki poznańskie dziewczęta po prostu miewają ;)
OdpowiedzUsuńwełenka - zazdroszczę. i tyle mogę powiedzieć, bo się nie znam
skarpetki - tu mam ochotę zrobic to o czym Basia pisała. więc w czwartek drżyj! ;) piękne są. i dlaczego mnie ich kolor nie zaskakuje?
buty - czad!! że też ostatnio nie bardzo mam okazję "wyprowadzać" takie fikuśne... kiedys się szalało, a teraz szpile i szpile ciągle...
i jeszcze powiem, że gdyby było można to chętnie bym kilka kilosów od kogoś przygarnęła, bo ostatnio mi się zjechało i to nawet poniżej "Basi sprzed 25 lat"... żeby tak się jeszcze dało decydować o tych kilogramów ulokowaniu, to w ogóle byłaby bajka :)
Aga, ha ha ...masz racje.Jak by nie patrzec kłamstwa nie było.
OdpowiedzUsuńIzuss - Skarbie,przybywaj do mnie natentychmiast.Ja mam jeszcze do stracenia jakieś 15 kg, oddam Ci wszystko w pakiecie - od razu :)))
A tak powaznie,za mało niedobrze,za dużo to samo...nie widomo co robić,by było dobrze!
Agato, fantastyczne buty sobie sprawiłaś. Ja nie mogę mieć z kotem, bo pies by mi pożarł:)
OdpowiedzUsuńSkarpetki ładne - wszystkie.
Strasznie podoba mi się kolor ukręconej wełenki. Pozdrawiam:)
CU - ze wszystkim można przegiąć, oszczędzaj się! Fajnie, że kolanówki się podobają, mi nie, ale i tak je znoszę ;)
OdpowiedzUsuńGazela - tylko biegać ;) dzięki :)
Iza - właściwe podejście do sprawy nóżek prezentujesz ;)
czyli szmatą juro dostanę? pożyczyć swoją, czy przyjdziesz z własną, hę?
nad kolorem to się specjalnie nie zastanawiaj...
Jak jeszcze Cię ubyło, to niedługo Cię widać nie będzie! tylko szpile zostaną!
Basia - tak trzymaj!
Maris - moje dzieci chcą te buty głaskać... dzięki za miłe słowo :)
Kurczę, ja też się nabrałam na te Twoje zgrabne łydki. Masz kobieto poczucie humoru. A skarpetki noś, bo są świetne. A jak się komuś będzie wsiowo kojarzyć, to jest problem. Wygoda i zadowolenie własne - najważniejsze.
OdpowiedzUsuńChciałam napisać, że "...to jego problem", ale mi się palec omsknął. No wiesz, o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńHe he, fajne te skarpetki, z dzieciństwem mi się kojarzą, oldschoolowe takie:)
OdpowiedzUsuńZulka - problem jest, bo mi się wsiowo kojarzy ;) ale grzeją, więc będą noszone :)
OdpowiedzUsuńAgata - mi też! powinnam sobie zrobić takie, jakie nosiłam jako dziecko - białe ażurowe podkolanówki :D
Kiciowe butki super,skarpeciatka sliczne bo ladne i grzejace ,mnie do takich jeszcze daleko azurka w skarpetkach jeszcze nie opanowalam ;)
OdpowiedzUsuńMogę zrozumieć że masz fajne kolejne skarpeciochy, mogę zrozumieć że butki są fantastyczne, ba mogę się nawet z tym pogodzic, ale skąd to słońce i ciepło bijące z tych zdjęć??? chcę takie! i skarpeciochy i butki i słońce i ten cudny cień :)
OdpowiedzUsuńMagnolia - ażurek w skarpetach rzecz prosta, spróbuj a się przekonasz :)
OdpowiedzUsuńAlejandra - słońce czasem w przyrodzie wystepuje ;) też już w to zwątpiłam, ale dziś pokazało się znowu! a skarpetki - druty w rekę i jazda!
Ależ Ty masz czaderskie buty! łooooo... normalnie super są! A teraz,żeby nie było,ze tylko uty widzę - skarpeciaki super, nie wiem, co masz do tych nr 2... a 3. - bomba!
OdpowiedzUsuń`siem. ;>
OdpowiedzUsuńchciałabym cię zachęcić do odwiedzenia mojego bloga. jak dodasz się do obserwatorów, na pewno zrobię to samo, ale pamiętaj, że do niczego cię nie zmuszam ;** a tak wgl. ładnie tutaj, podoba mi się ;>
pozdrawiam, poppy xoxo
p.s.-miałabym do cb małą prośbę, mogłabyś dodać się do obserwatorów na blogu http://idealna-kobieta.blogspot.com/ ?. i napisać w komentarzu, że ja cię do tego namówiłam ?. ;** błagam, to dla mnie straszliwie, strasznie, strasznie ważne, dziękuję z góry ;** <333
przepraszam za spam.
pamiętaj, że kiedyś mogę ci się za to odwdzięczyć ;>
Wе stumbled оvеr here different web addгess and thought
OdpowiedzUsuńI mіght сheck things out. I likе ωhat
I ѕеe sо now i am following you. Loοk foгward tо finԁіng
out аbout yοur web page foг a ѕecond time.
Мy pаgе - donmini.wisniowa-sport.pl
Do you have a spam problem оn this website; I also аm a
OdpowiedzUsuńbloggег, and I was curious аbout your sіtuatіon; ωе
havе developed some niсe practiceѕ and we arе looking to
tгаdе techniques ωith other folkѕ, why not shoοt me an e-mаil if іnterested.
Αlso visіt my webpage; hayleesmonsterhigh.com