środa, 22 września 2010

Emilka niebieska


Jeszcze raz Wam dziękuję za miłe skomentowanie glorii. Noszę i jestem zadowolona :) Więcej mi się chce takich bawełnianych bluzek - nie gryzą, nie jest w nich goraco, cały rok można zakładać; pomysły na następne już są.


Uff, dziewczyny zdrowe. Ale cały zeszły tydzień siedziałyśmy w domu. Na to "siedzenie" potrzebowałam bezmyślnej robótki, którą można dziergać będąc jednocześnie modelką, księżniczką (lalki), budowlańcem domów, dróg i mostów (klocki), panią w szkole, względnie uczniem, pacjentem, układaczem puzzli, graczem planszowym, nianią, mamą itd..., robótki bez liczenia rzędów i zaglądania w schemat, którą można w każdej chwili odłożyć i wrócić do niej bez zastanawiania się co dalej.
I Emilka ma nowy sweterek :)
Robótka nudna i skrzypiąca - z Falki (prawie dwa motki zużyłam, druty 3mm); kiedyś mama kupiła tego całą tonę na bluzkę, zostało mnóstwo i czasem coś z pozostałości wykombinuję.



To mój debiut w robieniu od góry, jako - tako wyszło, najważniejsze, że Emilka zachwycona :)
Nie jest cały zapinany, tylko od góry trzy guziczki - kwiatuszki (na fotce dwa, trzeci zwiał z kadru).


Chyba przypadkowo załapałam się na tydzień dziergania dla dzieci ;)
Następna rzecz też dla Emilki powstaje..

...miks kolorystyczny z mięciutkich wełenek :)
Pozdrawiam!

11 komentarzy:

  1. o, jesteś :) - jak odkryłam Twojego bloga, to się uzależniłam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo udany "pierwszy raz".Brawo!
    O co chodzi z tym dzianiem dla dzieci? U Maknety też widziałam stosowny "obrazeczek", ale co z tego dla nas wynika? Właśnie robię dla dzieci...:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. ann007 - mów mi Heroino ;)

    tkaitka - dzięki :) W sumie to nie mam pojęcia czy coś z tego wynika - właśnie u Maknety widziałam to co Ty, ale dalej już tematu nie zgłębiałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny kolor, bardzo Emilce w nim do twarzy. I jakie słodkie guziczki! ~^^~

    OdpowiedzUsuń
  5. Agatko ślicznie Ci wyszedł sweterek ! Pozdrawiam, Ela.

    OdpowiedzUsuń
  6. Joanno, poza kolorem to ta włóczka nic ciekawego w sobie nie ma, choć dość przyjemnie ją się nosi.

    Elu, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. lubie ten kolor:)i robic sweterki od gory na dlul:)

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Same zalety sweterka: kolor , fason , dobrze się nosi i na dodatek właścicielka czuje się w nim świetnie. Czego więcej potrzeba?
    Przy okazji , poprzedni sweterek z warkoczami jest godny pozazdroszczenia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Daria, Jadzia - dziękuję :) Też chyba polubię dzierganie od góry.
    Jadzia, masz rację! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. sliczna ta blekitna Emilka ,brdzo ladnie modelce w sweterku ,a dzierganie od gory to wlasnie testuje i jeszcze sama nie wiem co mi z tego wyjdzie,pozdrawiam serdecznie magnolia

    OdpowiedzUsuń
  11. dzięki, magnolio :) następny dla emilki też robię od góry, czuję się już pewniej, ale też do ko nca nie wiem, czy wyjdzie tak jak chcę ;)

    OdpowiedzUsuń