wtorek, 19 czerwca 2012

Narzuta druga

  

Kiedyś wydziergałam narzutę na dziecięce wyrko i podziękowałam za drutowanie drugiej takiej samej ;)


 Wpadłam na to, że na drugie dziecięce wyrko narzutę uszyję.


Miała być bardziej pastelowa ale nie wyszło... jest dość, hmm... wyrazista ;)


Kwadraty są ułożone bezmyślnie, bez logicznej kombinacji, a jako spód posłużyła mi stara ikeowa granatowa narzuta.


Nacięłam tych kwadratów również bezmyślnie dużo i z pozostałości wychodzą jeszcze małe podusie.

Nie odpuszczę sobie starej śpiewki, że całość ogólnie jest mało perfekcyjna, itd... itp... co naturalnie mnie nie wzrusza ;) dzieciarni tym bardziej :) Narzuta na wyrku poleguje miło i sprawdza się również jako kocyk tarasowy :)


Papa!

26 komentarzy:

  1. Świetna! i kolory też chyba lepsze niż pastele, zwłaszcza, że jest za ładna, żeby nie być mocno eksploatowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorystyka w sam raz na letni taras, a zimą doda kolorów we wnętrzu. A poduszek nigdy za wiele. *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała jest! Myślę sobie, że im więcej się szyje tym lepiej wychodzi, ale bez przesady z tą perfekcją!
    Ja jestem baardzo początkująca jeśli chodzi o szycie.
    Wracając do narzuty- też bym taką chciała!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Brahdelt ma rację :) narzuta fajna jest.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już kiedyś pisałam, że Twoje zdjęcia wyglądają jak z jakiegoś magazynu i zdania nie zmienię;] Ładnie tam u Ciebie:) A ja bym taką narzutę chciała w zieleni..

    Wakacjom aparatowym mówimy stanowcze NIE!;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna narzuta i kolorowa w sam raz do dziecięcego pokoju, przynajmniej u dzieci będzie wesoło:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna jest ) Wyrazista, ale wszystkie łatki do siebie pasują.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sprytnie wykombinowane - szycie jest błyskawiczne w porównaniu do dziergania, szczególnie jeśli chodzi o tak duże projekty :) Wyszło świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wesoła i róż w sam raz dla dziewczynki. Znią też było sporo pracy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Narzuta wygląda bardzo fajnie - wesoło i optymistycznie :). A do tego jest wielofunkcyjna :). No i powstała pewnie znacznie szybciej niż dziergana ;)).

    OdpowiedzUsuń
  11. sliczna kolorowa narzuta...taka radosna...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Ejże, ejże, jaki fajny taras! Jakie superowe foty, a cegiełki w tle.... marzenie! Narzuta jest mega, więc starą śpiewkę zapomnij czym prędzej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś zbyt krytyczna,narzuta jest super,kolory fajne,zimą będzie w pokoju weselej,a zdjęcia są rewelacyjne,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. tej no! ja nie wiedziałam, że macie tam na tym tarasie tak ładnie!!
    przybywam niebawem!!

    narzuta bomba! w szyciu domowym o to właśnie chodzi by bie było perfekt, tak sobie mówię.
    a kolorki dobrze, że są wyraziste. jakoż i ich autorka

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękna! Jak dla mnie kolory są w sam raz, ani za blade, ani nie dają po oczach:)Pasowałaby na Laury łóżko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ingwen - oj, eksploatowana jest solidnie ;) dzięki!

    Joanna - mi coś wyjdzie z przypadku, a Ty dobierzesz do tego logiczne argumenty :D fajnie :) dzięki!

    seeyou... - dzięki piękne! ja chyba nigdy nie dojdę do perfekcji, bo nie mam cierpliwości :P

    Zulka - dzięki! :)

    Phanelopsis - na dole masz pasmanterię, w której są ładne szmatki w zieleniach :D dziękuję za komplementy zdjęć :)

    Robótki Marleny - dziękuję :) nie przypuszczałam, że dziewczyny w pokoju będą mieć tyle różu... jakoś tak samo mi wychodzi... ;)

    Theli - łatki to już choć trochę starałam się dobrać :) dziękuję!

    Tygrysie sploty - och, tak! kilka godzin i narzuta była gotowa! dzięki :)

    Iwona - ale o wiele szybciej powstała, niż ta drutowa :)

    Frasia - racja :) dzięki!

    persjanka - dziękuję!

    Rene - mimo niedoróbek tu i ówdzie też tak twierdzę :) Cegiełki - racja - mają klimat, ale kiedyś będzie trzeba chatę ocieplić... na razie się nimi cieszę ;) dziękuję za miłe słowa!

    Dorkamikrus - widzę, jak mi wychodzi i wiem, jak robię, dlatego jestem krytyczna ;) dziękuję za dobre słowo!

    Iza - jaaasne, Ty mówisz, żeby nie było perfekt, hahaha :D no u mnie pewnie nie będzie, zbyt szałaputna jestem ;)
    ano, staramy się, żeby na tarasie było miło, potem nigdzie nam się iść stamtąd nie chce :P wleć niebawem :)

    Ula - dzięki! chciałam, żeby była trochę delikatniejsza, ale jakoś tak wyszło... :P

    OdpowiedzUsuń
  17. I o to chodzi żeby było w użyciu - fajna narzutko - kapka !

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tam żadnych krzywizn nie widzę. Widzę za to fajową kolorową narzutkę i fantastyczne miejsce do dziergania. Już się chyba kiedyś odgrażałam że tam przyjadę ?!

    OdpowiedzUsuń
  19. Narzuta jest świetna! Ale ja się coraz bardziej zakochuję w Twoim tarasie! Jak oglądam zdjęcia, to mam takie jakieś dobre skojarzenia z wiejskimi, cudownie ciepłymi domami, że aż miło patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  20. Super jest! Konkretna i przynajmniej ją widać :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. jak dla mnie bomba :)))) szczególnie ze krawcowa ze mnie marna ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja to bym się zastanowiła czy odstąpić dzieciom, wygląda tak zachęcająco na tym tarasie - tak jakby mnie zachęcała do małego lenistwa - no przecież bym się nie ruszyła z tego tarasu :)))
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  23. Książka druty i coś jeszcze - racja :) dzięki!

    Alejandra - się nie odgrażaj, tylko przybywaj!

    Aga - wiejska chata w centrum miasta :) tak miło, to tylko gdzieniegdzie wygląda, ale rozpędzamy się...
    no, i na moim tarasie tak nie wieje jak na Twoim ;) dzięki za dobre słowo dla narzuty!

    Ata - i to z daleka ;) dzięki!

    Anna - ze mnie też "taka sobie", robię, co mogę ;) dziękuję!

    E-wełenka - zdecydowanie dzieciom! nawet jakbym chciała tylko dla siebie, to z moimi dziewczynami nie mam szans... ;) A z tarasu to faktycznie ciężko się schodzi...

    OdpowiedzUsuń
  24. narzuta bardzo, bardzo ok! fajnie skomponowana no i wykonana! ja ćwiczę w nitce podobne cuda ale jeszcze takie reprezentacyjne nie są ;) tarasu zazdroszczę i też bym sie z niego nie ruszała!

    OdpowiedzUsuń
  25. Sielanka, raj, siódme niebo, dolce far niente, domek na prerii, co tam jeszcze..... co wymyślę i dopiszę. :-) Tak mi się kojarzy! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. nietylkoSZALeństwo - dziękuję! "kompozycja" przypadkowa dość, fajnie, że się podoba ;)

    Elusiek - iiiii, aż tak to u mnie nie jest... ;) ale skojarzenia masz przednie :) dzięki!

    OdpowiedzUsuń