Tera znowu ja ;)
Udzierg powstał z 6 motków limy i bfl przędzionego przez Laurę (o, tutaj się chwalę zakupem). Trochę ta wełna przeleżała...
Aż w Trzech Króli, podczas kazania (jakiś list był czytany), dziecko przysypiało, a moje myśli uciekły z kościoła i ze mszy wyszłam z gotowym, dopracowanym pomysłem na ponczo. Ze szczegółami. Hm, znów "objawienie"? ;)
Dlaczego "swetroponczo"? ano dlatego, że zamierzałam złączyć tył z przodem, wzdłuż raglanu, żeby powstały szerokie rękawy. Jednak nie wiem, czy tak zrobię - teraz ponczo można również nosić "dziobem" do przodu, a jak złączę, to zamknę sobie tę możliwość. Zadecyduję wiosną, jak je trochę ponoszę.
jest faaaajne :) ciepłe i miękkie :) i oczywiście połączenie laurowej wełny z popielatą limą baaardzo przypadło mi do gustu :)
Całość jest gładka, tylko dół francuzem z zębami i góra francuzem bez zębów. Proste? proste ;)
To niezbyt ciekawe było to kazanie, he, he... ~^0^~
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że w jego trakcie powstał pomysł na pożyteczny przedmiot przyjemnego użytku!
Jakoś nie widzę siebie w ponczo. Ale po takiej reklamie... Hmm może spróbuję. Rewelacyjne wyszło. Proste i praktyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Nooo, fajne jest. :))) Sama lubię takie właśnie proste rozwiązania, bo pasują do większości.
OdpowiedzUsuńW praktyce zweryfikujesz najlepiej, co Ci potrzeba.
'Objawione' pomysły są najlepsze ! :)
świetne :))) nie zszywaj, będzie chyba ciężej łapami manewrować, tak jest fajnie :)
OdpowiedzUsuńSwetroponczo jest super! Bardzo mi się podoba i świetnie w nim wyglądasz :). Bardzo fajny efekt daje to połączenie różnych wełen. Nie wiem czy to było objawienie, ale z pewnością nie zmarnowałaś tego czasu ;)).
OdpowiedzUsuńSuper, ładnie Ci w tym:)
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe Twoje swetro-ponczo. Podoba mi się sam pomysł i realizacja oczwiście, że o doborze włóczek nie wspomnę :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Bardzo podoba mi się pomysł :)
OdpowiedzUsuńSuper ponczo! Objawione w kościele:)
OdpowiedzUsuńto fajnie że, nie tylko ja odpływam w świat wełny podczas nudnych kazań :))
OdpowiedzUsuńmoże powinno ich być więcej bo pomysł świetny :)
Joanno - święta racja, zarówno w kwestii kazania jak i wykorzystania tego czasu ;)
OdpowiedzUsuńEnyo - a spróbuj, ponczo to taka wdzięczna wersja swetra ;)
JotHa - ...i mają to do siebie, że trzeba zaraz natychmiast brać się do roboty! ;)
Dziergam Sobie - jeszcze nie zdecydowałam, choć pewnie masz rację. Jak znam siebie to tak zostanie, bo już mi się nie będzie chciało nic zmieniać :P
Frasiu - dziękuję! takie "objawienia" przychodzą niespodziewanie w dziwnych momentach... ;)
*gooocha*, Anka - pięknie dziękuję!
Gazelo - dziękuję :) limę kupiłam z zamiarem przekształcenia jej w sweter :D
BogaczKo, Violu - dziękuję :)
E-wełenko - okoliczności było wyjątkowo sprzyjające "odpływowi" - listów od władz jakoś nie chwytam, a ksiądz czytał mega usypiająco :)
Wyszło świetnie, też jestem za tym aby nie zszywać.
OdpowiedzUsuńprzepiękne to!
OdpowiedzUsuńjak się trochę ogarnę dziś umysłowo to napiszę więcej :)
Połączenie włoczek prześwietne! Zdjęcia na tle cegieł- dla mnie wymiatają!
OdpowiedzUsuńKiedyś na "majowym" ksiądz czytał takie opowiadanie,jak to kiedyś kiedy Jezusek był mały i Mama zrobiła Mu sweterek,czy jakiś serdaczek i On nosił ten sweterek z "lubością" bo to Jego Mama zrobiła swoimi rękami z czułością dla Niego.Tak swoimi słowami to opowiedziałam,ale było w tym wiele czułości i troskliwości,że zapadło mi to w pamięci.Jak teraz komus "coś" robię na dutkach(chociaż nie często,bo brak czasu)to od tamtego czasu,ta "tkliwość" mi towarzyszy.
OdpowiedzUsuńA wracając do Twojego swetraponczo,to wyszedł super,czyli trzeba chodzić do kościoła,bo pomysły nieziemskie przychodzą do głowy.Pozdr.Inga
no to dałaś czadu!!! piękne i połączenie włóczek jest przepiękne,powalające,niezwykłe,zachwycające,no po prostu cudo!!!
OdpowiedzUsuńSuper ponczo!
OdpowiedzUsuńBrak słów na określenie tego CUDA:)
OdpowiedzUsuńDziewczyno - nie mogę się na Ciebie napatrzeć. Czaderskie Coś sobie wydziergałaś. Nie ma znaczenia czy to ponczo, peleryna, sweter, czy to zszyjesz czy nie...
OdpowiedzUsuń... a zdjęcia są MEGA!!!
Pięknie się prezentujesz w tych kolorach i ciekawej formie. Dlatego ja tak bardzo lubię szarość - bo świetnie się komponuje z większością kolorów...to twoje zestawienie jest super! P I Ę K N I E...
OdpowiedzUsuńOch, ach, och, ach, och... itd.
OdpowiedzUsuńPrzy czym "ochy" są zachwytem nad projektem w każdym aspekcie (ja bym nie "nie robiła" rękawów, bo wtedy może ci całość strasznie lecieć do góry przy machaniu łapkami).
A "achy" są zachwytem nad zdjęciami. Ja już pisałam, że oglądanie Ciebie powinno się stosować jako lek na wszelkie zło i chandry.
odjazdowe cudenko ;)
OdpowiedzUsuńSuper ponczo! I przepiękne fotki!
OdpowiedzUsuńAgata pięknie wyglądasz! ponczo super, pewnie też super wygodne. A nie kręci się? jest stabilne?
OdpowiedzUsuńPowinnaś częściej chadzać do kościoła:) Super ponczo! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńproste! ale jakie efektowne;)))) i zdjęcia są super! pięknie wyglądasz w swoim udziergu!!!
OdpowiedzUsuńmuna - dzięki! muszę trochę ponosić i zdecydować, ale Wasze opinie biorę pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńIza - spoko, we wtorek mi nakadzisz :D
CU@5 - dzięki! z limy chciałam sweter, może innym razem ;)
Inga - nie tylko w kościele na szczęście ;) Wczoraj wieczorem zaczęłam ponczo dla Córki i cały czas miałam w głowie Twoją historyjkę :) dziękuję!
jagnieszka - dziekuję bardzo za Tyle dobrych słów! ale urosłam ;)
anonimie, Lacrimo - dziękuję bardzo!
Rene - a patrz do woli ;) na żywo już tak dobrze nie jest ;) dzięki za dobre słowo! w imieniu Fotografa również :)
Ana - dziękuję bardzo :) uważam że zdecydowanie za mało mam rzeczy szarych i popielatych, trzeba to nadrobić
Intensywna - rady biorę pod uwagę, dzięki! Za "achy" dziękuję w imieniu Fotografa :) Och, żeby tak mój własny widok działał na mnie kojąco i uspokajająco... Za to bardzo "uśmiechotwórczo" działają Wasze komentarze :D
magnolio i Lete - dziękuję!
Alejandra - dzięki! wiesz, muszę je trochę ponosić, na razie miałam je na sobie tylko do zdjęć, więc trudno odpowiedzieć. Przez te parę chwilę było dobrze, nic się nie kręciło :)
anulinka - :D ale mnie rozbawiłaś :) bylebym codziennie nie zaczęła latać ;)
nietylkoSZALeństwo - dziękuję bardzo :) a zdjęcia w lekkim deszczu były pstrykane, Fotograf latał z parasolem nad aparatem :D
śliczne wdzianko i śliczne wyglądasz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProste, a jakie efektowne :) Piękna biżuteria.
OdpowiedzUsuńBędę mało oryginalna i powtórzę za poprzednimi osobami. Śliczne zdjęcia i bardzo Ci ładnie w tym swetroponczu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :) i fajnie dobrane kolorystycznie miejsce na sesję - pasuje do leżakowanej wełny, gdzie to jest?
OdpowiedzUsuńhand made by pstro - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZulka - myślisz o pierścionku, czy kolczykach? ;) pierścionek zaręczynowy (nietypowy, wiem), a kolczyki to prezent, też ręczna robota :)
YarnAndArt - dziękuję, cieszą mnie Twoje słowa :)
Ingwen - dzięki! to ściana domu, w którym obecnie mieszkam :D już na tym nudnym kazaniu wiedziałam, gdzie będą robione zdjęcia, bo też uważam, że wełna z murem się zgadzają :)
Laura - nooo, to se zrób, a co!
dla mnie nie jest proste, bo ja się na drutach dopiero uczę, ale jest pięęęęęękne:) moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńpiekne wyszlo i to polaczenie kolorow mniam!, cieplusio sie zrobilo :o)
OdpowiedzUsuńpiękne! nic dodać nic ująć!
OdpowiedzUsuńcudo!
a lima bardzo ciepła, prawda? mam z niej sweter i jest mega ciepły. trochę gryzie ale ja nie wrażliwa jestem :)
To najpiękniejsze poncho, jakie kiedykolwiek widziałam! Podziwiam.
OdpowiedzUsuńYenulka - no właśnie, że proste tylko podstawowe oczka- nauczysz się, spoko! i potem sama będziesz śmigać, że hej ;)
OdpowiedzUsuńKasia - dzięki wielkie! :)
hada131 - no właśnie z tej limy miał być sweter, dobra, muszę sobie kupić następne motki :) dzięki!
ita01 - jak mi miło! cieszę się, że tak się Tobie podoba :)
pozdrawiam!
Olśnienie na miarę Jake'a Bluesa (Blues Brothers)! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ponczo- takie w sam raz na te mrozy- od razu mi cieplej od samego popatrzenia. :)
Ależ cudne to ponczo!!!!!! WOW!!!!!
OdpowiedzUsuńivoncja, pracownia-filcer - dzięki wielkie!
OdpowiedzUsuńAgatko, cudo zrobiłaś, a wełenki bardzo pasują, idealnie!
OdpowiedzUsuń