Miałam wizję i ją zrealizowałam.
W składziku Teścia na ogródku znalazłam drewnianą nogę, trzon właściwie, od lampy wiszącej. Przejechałam papierem ściernym, w podstawce wyżłobiłam rowek na kabel, pomalowałam farbą akrylową na biało (nie jest super artystycznie, ale mi wystarczy), oprawka do żarówki (z kabelkiem nawet) szwędała się w domu, dorobiłam prosty szydełkowy abażur i lampa gotowa :)
Tak to ładnie brzmi, a wcale tak prościutko nie było, bo Agata wzięła się za to od dupy strony.
Abażur robiłam od góry, obszydełkowując kółko specjalnie do tego przeznaczone, zakupione w pasmanterii. Jest równy, ale robiłam go na hurra! nie przejmując się, jak go potem uformuję. W końcu po burzy mózgów formę zrobiłam z plastikowej, dziecięcej podkładki na stół, którą wcisnęłam na nadmuchany balon, a balon siedział w garnku - na to naciągnęłam wykrochmalony abażur, ale i tak krzywo wyszło. To nic. Po następnym praniu będzie lepiej ;)
Największa zabawa była z wymyśleniem i wykonaniem stelaża, który abażur na lampie utrzyma. To była robota Łukasza, ale co ja się przy tym nasłuchałam....
... że w domu nie ma gdzie tego robić (krucho u nas wolną przestrzenią warsztatową), że to powinno być zrobione na początku, a potem dopasować abażur (jakbym nie wiedziała :P ), a w ogóle to czemu nie kupię najtańszej lampki za grosze i nie poprzerabiam po swojemu.
Pomarudził, ale stelaż zrobił :D a i ja miałam w tym swój udział.
Lampa świeci i ma się dobrze ;)
...a w produkcji jest już następna, o zupełnie innym kształcie :)
Paputki dla pewnej Młodej Damy (Krzychu, to dla Twojej Marysi!)
Panie Krzychu, gratuluję Marysi!
OdpowiedzUsuńTakie śliczne buciczki może nosić tylko śliczna Młoda Dama!
Lampkowy pomył bardzo mi przypadł do serca!
Agatko! Podziw!!!!
OdpowiedzUsuńPomysłowo pomysłowo!!!Lampa świetna taka vintage :)A paputki są przesłodkie!!!!:)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale najpiekniejsze są buciki.
OdpowiedzUsuńabażur rewelacyjny, wiedziałam,że z Ciebie zdolna "bestia" jest :)
OdpowiedzUsuńe no, jak opowiadałaś o niej to była znacznie bardziej koślawa, jestem rozczarowana...
OdpowiedzUsuńi na dodatek - nie jest czarna!!!
;P
wyszła rewelacyjnie, wygląda ful profeska. a mąż niech tak nie marudzi, bo jak mu się przestrzeń powiększy, to zaczniesz go do roboty gonić na okrągło ;)
masz opis na paputy? się by mi przydał...
ścisk
no, nie mogę! ale fajnie wyszła Ci ta lampa, normalnie bajer! :)
OdpowiedzUsuńi fajniutkie te malutkie buciczki :)
Ciekawy pomysł z tą lampą. Jak na spontaniczne wykonanie wyszło ci super.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO kurcze jakie fajne wszystko! Lampa i paputki! zamarzyły mi się takie tycie dla wnusia lub wnusi kiedyś...
OdpowiedzUsuńFajna lampa! Podziwiam takie pozaschematyczne podejście do robienia na drutach :)
OdpowiedzUsuńlampa rewelacja! z niczego stworzyłaś niezłe cudo! paputy słodkie :)
OdpowiedzUsuńmowe mi odjelo tylko stukac w klawisz moge,lampa super pomysl na jej zrobienie odjazdowy ;)
OdpowiedzUsuńpaputki sliczniutkie ,slodziutkie ;)
Paputki są urocze, a abażur piękny - bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńNiby prosty wzór a jak cudnie wygląda ta lampka. Buciki miodzio.
OdpowiedzUsuńpiekny abazur, mi by sie bezowy przydal :o) sprobuje jako anonimowa skomentowac a moze sie uda!!! kasia z j' adore knitting!
OdpowiedzUsuńyes! udalo sie :o) sciskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńpodobne paputy też kiedyś popełniłam - mają swój "przyciągliwy" urok; a lampa jestem oczarowana, bardzo lubię takie przedmiotu uważam, że nadają przestrzeni domowej bardzo niepowtarzalny charakter, ZAZDROSZCZĘ !!!!
OdpowiedzUsuńEla - dziękuję w imieniu Krzycha ;)
OdpowiedzUsuńKankanka - ale co Ty... ;) ale dzięki :*
malaala - dzięki!
Kokotku - miło mi :)
Kacha - dzięki! źle nie jest ;)
Iza - kiedyś na czarno wymalowałam metalowy klosz od środka, nie wiem co chciałam uzyskać, ale śmierdziało farbą jak się nagrzał :P
jak się przestrzeń powiększy, to się widzieć nie będziemy ;)
a krzywa jest, uwierz ;)
bean - dzięki! tylko nudna robota była :)
Wioletto G. - gdybym bardziej pomyślała wyszło by lepiej...
magii66 - dzięki! paputy wdzięczne, chyba na zimę też dla siebie takie machnę ;)
Ingwen - samo przyszło :)
Dziergam Sobie - coraz bardziej lubię taki recycling!
Magnolio, Maris, Szydełkowe czary-mary, Kasiu - bardzo Wam dziękuję za miłe słowa!
nietylkoSZALeńswto - dzięki! coraz więcej takich "gadżetów" mi się marzy ;) a pomysły są skutkiem... czytania innych blogów :D
paputki słodkie...i ten kolorek...a lampa bajerancka:)
OdpowiedzUsuńNormalnie pomysłowy Dobromir. Super lampa Agatko! Brawo!
OdpowiedzUsuńAniu, Ulka - dzięki!
OdpowiedzUsuń