PRAWDZIWE wrzeciono! :D
I jakie piękne!!!
Niedawno na
Prząśniczce Ela umieściła informację, że Państwo Kromscy założyli sklepik na allegro. Od razu tam poleciałam i wrzecionko nabyłam :)
Przyleciało wczoraj i naturalnie od razu poszło w ruch. Czesanka od Laury z
Kaszmiru.
Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że takie zakupy będę robić... Rok temu to ja nawet nie wiedziałam, jak wrzeciono wygląda :)
lecę kręcić!
PS Kasiu, jak mam wybierać do odbicia zdjęcia z dzieciakami, to zawsze mam problem :)
magii66 - na przystanku tramwajowym ;)
Eeeeee... muszę powiedzieć, że jestem okrutnie rozczarowana! No zła prawie!
OdpowiedzUsuńPatrzę - nowy wpis! Myślę - albo bordo albo morskościo-czernie! Widzę - wrzeciono...
;)
Piękne jest. I wiem, że na bank dobrze je wykorzystasz. Ale weź już kończ te bluzeczki, a nie nitki jakieś kręcisz ;)
A ja nadal pojąć nie mogę jak można coś tym zrobić. Tak samym? Bez maszyny żadnej? Niemożliwe! (Uwierzę jak zobaczę)
Zazdraszczam okrutnie. Mam ochotę kupic, podglądałam na jutubie jak się tego używa, ale kasy i odwagi brak i nie ma kto na żywo pokazać.
OdpowiedzUsuńPiekne jest, bardzo piekne!
Iza, bordo się smęci (rękawy), a do morskościo-czarnego to czarne muszę dokupić i nie mam kiedy! i wiesz, chyba jednak na Lunę się zdecyduję, tak jak podpowiedziałaś.
OdpowiedzUsuńJa niby kręcę, ale i tak uważam, że to czary-mary ;)
Violet - wiesz ile to moje wrzeciono kosztowało? 36zł, z przesyłką :) Odwaga do kręcenia zbędna, owca w tym stanie nie ugryzie ani nie kopnie ;) Na żywo też bym chciała zobaczyć, dotąd tylko na jutubie oglądałam. Krótko mówiąc- zachęcam do spróbowania!
Jest piękne! I te Twoje zdjęcia - jak z bajki. Oglądam je zawsze z zapartm tchem.
OdpowiedzUsuńKręć, kręć niech furczy!
Na wrzecionie można ukręcić prawdziwe cuda, te na koronki z jedwabiem i kaszmirem, szczególnie :)
ciekwe, Basiu, czy do tych jedwabnych koronek kiedyś dojrzeję ;) dziękuję za skomplementowanie zdjęć, dzisiejsze robiłam na wariata w kiepskim świetle, ale koniecznie chciałam pochwalić się nabytkiem :)
OdpowiedzUsuńech, kołowrotek mój stoi na razie tylko służy dzieciom do zawracania kółkiem - a takie cudo... kupiłabym (i zapewne przy obecnym trybie życia położyłabym na półce)
OdpowiedzUsuńale naprawde jest stylowe!
OdpowiedzUsuńkrec sie krec wrzeciono, wic sie Twoja nic... nie ma to jak pasja :)
Wrzeciono piękniusie Agatko :)Niech Ci dobrze kręci kilometry wełenek. Tak trzymaj ! ;) Pozdrawiam cieplutko, Ela.
OdpowiedzUsuńAgato, piękne to wrzeciono i szybciutko pokazuj co na nim ukręciłaś!
OdpowiedzUsuńszczesliwego nowego roku Agatko:)dziwie sie jak ty masz cierpliwosc na to,ja bym nie miala:P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!!
Kankanko - się kręci! :)
OdpowiedzUsuńDario - dziękuję :) za to nie mam cierpliwości do krojenia pietruszki ;)
dziękuję za Wasze życzenia "kilometrów" - niech się spełnią!
Najwyraźniej to kręcenie jest zaraźliwe!
OdpowiedzUsuńDo krojenia pietruszki cierpliwości i ja nie mam:)Idę pooglądać jak to działa!