czwartek, 23 kwietnia 2015

Kocyk


Kocyk heklowany, szydełkiem, razem z Córką!
Mimi robiła kolorowe kółka (z bawełny, szydełko 3,5mm), ja resztę.

kółeczka mają różną wielkość

Niezbyt umiejętnie przekształcałam kółka w kwadraty, bo niektóre kółka zrobiły się lekko kwadratowe ;)


Inspiracją był podobny pled, który mignął mi gdzieś w sieci; niestety nie potrafię podać źródła, mój błąd, że sobie nie zapisałam.

Dziecię kółek zrobiło sporo, ze spokojem wystarczy na jeszcze jeden kocyk, który z pewnością powstanie, żeby zmazać grzeszki popełnione przy tym. Podstawowym grzeszkiem jest... akryl. Tak, przyznaję się, kupiłam akryl (peonia aniluxu, 100g/ 520m). Tani był, i tyle ;) Ostatecznie na sobie nosić tego nie będę, a na trawce siedzieć na akrylu mogę ;)
Grafitowe tło dla kolorowych plam robiłam podwójną nitką, szydełkiem 3,5mm.


Mam wrażenie, że jeden wpis w miesiącu staje się regułą, mimo, że dzieje się dużo; problem pojawia się z czasem i chęcią do robienia zdjęć, cóż, tak też bywa ;)

do zobaczenia!

25 komentarzy:

  1. Kocyki uzależniają.
    Silnie i nieuleczalnie.
    Nie sądzisz, Waćpani?
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, Waćpani, że nie aż tak. Robić, owszem, mogę, bo i tak będzie do użycia, a nie trzeba przymierzać ;) ale posiadać, to już nie muszę wielu.
      ale jeszcze jeden zrobię :D

      Usuń
  2. Nooo, masz już wspólniczkę w działaniu, hohoh ! :)
    Czy to są grafitowe szarości, czy mi się tylko wydaję i lecę schematem myślowym ? ;-)
    Kolorowe plamki dodają mu uroku.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak, grafit taki, ładny ;)
      widzę, że Młodej szydełko bardziej przypadło do gustu :)

      Usuń
  3. myslałam ,ze o kwadraty.... ale wiem o czym mówisz bo akurat sama robię poszewki na poduszki. Jedna z nich będzie właśnie z kwadratów z kolkiem w środku. I w pierwszej wersji tez zrobiły mi się kwadraty. poprawiłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ten kocyk; wizualnie nie przeszkadza mi ta "kwadratura kółek".
    W sumie fajnie to wygląda. Ten drugi kocyk tez będzie z ciemnym tłem?
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi :)
      drugi też będzie miał szare tło, ale nie takie grafitowe, raczej jaśniejsze planuję.
      pozdrawiam!

      Usuń
  5. kocyk ekstra, podziwiam Wasza cierpliwosc do ich robienia!
    moja emi sie nie moze doczekac az sama zacznie drutowac czy szydelkowac, choc ja jeszcze sie nie zdazylam nauczyc szydelkowania. Mozliwe ze widzialas kiedys POP Blanket (jest na rav), mi troszke go przypomina, tamten model jest w bieli i ma sporo kolorowych kolek ;o) pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojej właśnie bardziej spodobało się szydełkowanie :)
      Nie, to nie ten kocyk. "Mój" pierwowzór widziałam gdzieś, u kogoś na fb, żałuję, że nie wiem skąd on. Na rav go nie znalazłam.
      Ściskam!

      Usuń
  6. Ale super wyszedł a to, że dziergany razem z córką to mistrzostwo :)) Fajnie, że wspólne hobby łączy pokolenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, bardzo mnie to cieszy, że tak sobie razem siedzimy i dłubiemy :)
      Bardzo dziękuję za miłe słowa! pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Kocyk jak się patrzy, a że z córa dziergany to tylko dodaje mu wartości.A moje kwadraty na kocyk... kiedy ja je skończę? Chyba wolę patchworki szyć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwadraty łączyłam w trakcie pracy, chyba by go nie było, gdyby powstały najpierw kwadraty, a potem miałabym je zszyć....
      dziękuję! i życzę powodzenia i przyjemności z dłubania ;)

      Usuń
  8. Cudowny kocyk :-) Pięknie wyglądają kolorowe kółka na ciemnym tle :-)
    Bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocyk jest prześliczny, fantastyczny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, bardzo mi się podoba :) Przypomina mi winylowe płyty - naprawdę super :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łoooo, ale boskie skojarzenie!!!! kradnę ;)
      dziękuję :)

      Usuń
    2. No właśnie przeczytałam wszystkie komentarze i okazuje się, że nie jestem odosobniona. Oczywiście, że to winyle jak się patrzy. Zwłaszcza jak się patrzy mało uważnie ;-)

      Usuń
  11. Z zazdrością czytam o genialnej współpracy córka-mama :) Kocyk jest rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń