Kocyk heklowany, szydełkiem, razem z Córką!
Mimi robiła kolorowe kółka (z bawełny, szydełko 3,5mm), ja resztę.
kółeczka mają różną wielkość |
Niezbyt umiejętnie przekształcałam kółka w kwadraty, bo niektóre kółka zrobiły się lekko kwadratowe ;)
Inspiracją był podobny pled, który mignął mi gdzieś w sieci; niestety nie potrafię podać źródła, mój błąd, że sobie nie zapisałam.
Dziecię kółek zrobiło sporo, ze spokojem wystarczy na jeszcze jeden kocyk, który z pewnością powstanie, żeby zmazać grzeszki popełnione przy tym. Podstawowym grzeszkiem jest... akryl. Tak, przyznaję się, kupiłam akryl (peonia aniluxu, 100g/ 520m). Tani był, i tyle ;) Ostatecznie na sobie nosić tego nie będę, a na trawce siedzieć na akrylu mogę ;)
Grafitowe tło dla kolorowych plam robiłam podwójną nitką, szydełkiem 3,5mm.
Mam wrażenie, że jeden wpis w miesiącu staje się regułą, mimo, że dzieje się dużo; problem pojawia się z czasem i chęcią do robienia zdjęć, cóż, tak też bywa ;)
do zobaczenia!
Kocyki uzależniają.
OdpowiedzUsuńSilnie i nieuleczalnie.
Nie sądzisz, Waćpani?
:)
A wiesz, Waćpani, że nie aż tak. Robić, owszem, mogę, bo i tak będzie do użycia, a nie trzeba przymierzać ;) ale posiadać, to już nie muszę wielu.
Usuńale jeszcze jeden zrobię :D
Nooo, masz już wspólniczkę w działaniu, hohoh ! :)
OdpowiedzUsuńCzy to są grafitowe szarości, czy mi się tylko wydaję i lecę schematem myślowym ? ;-)
Kolorowe plamki dodają mu uroku.
Pozdrawiam
tak, tak, grafit taki, ładny ;)
Usuńwidzę, że Młodej szydełko bardziej przypadło do gustu :)
myslałam ,ze o kwadraty.... ale wiem o czym mówisz bo akurat sama robię poszewki na poduszki. Jedna z nich będzie właśnie z kwadratów z kolkiem w środku. I w pierwszej wersji tez zrobiły mi się kwadraty. poprawiłam
OdpowiedzUsuńprzy drugim kocyku poprawię ;)
UsuńPodoba mi się ten kocyk; wizualnie nie przeszkadza mi ta "kwadratura kółek".
OdpowiedzUsuńW sumie fajnie to wygląda. Ten drugi kocyk tez będzie z ciemnym tłem?
Gorąco pozdrawiam Dorota
miło mi :)
Usuńdrugi też będzie miał szare tło, ale nie takie grafitowe, raczej jaśniejsze planuję.
pozdrawiam!
kocyk ekstra, podziwiam Wasza cierpliwosc do ich robienia!
OdpowiedzUsuńmoja emi sie nie moze doczekac az sama zacznie drutowac czy szydelkowac, choc ja jeszcze sie nie zdazylam nauczyc szydelkowania. Mozliwe ze widzialas kiedys POP Blanket (jest na rav), mi troszke go przypomina, tamten model jest w bieli i ma sporo kolorowych kolek ;o) pozdrowienia!
Mojej właśnie bardziej spodobało się szydełkowanie :)
UsuńNie, to nie ten kocyk. "Mój" pierwowzór widziałam gdzieś, u kogoś na fb, żałuję, że nie wiem skąd on. Na rav go nie znalazłam.
Ściskam!
Ale super wyszedł a to, że dziergany razem z córką to mistrzostwo :)) Fajnie, że wspólne hobby łączy pokolenia :)
OdpowiedzUsuńMoniko, bardzo mnie to cieszy, że tak sobie razem siedzimy i dłubiemy :)
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa! pozdrawiam :)
Kocyk jak się patrzy, a że z córa dziergany to tylko dodaje mu wartości.A moje kwadraty na kocyk... kiedy ja je skończę? Chyba wolę patchworki szyć. :)
OdpowiedzUsuńkwadraty łączyłam w trakcie pracy, chyba by go nie było, gdyby powstały najpierw kwadraty, a potem miałabym je zszyć....
Usuńdziękuję! i życzę powodzenia i przyjemności z dłubania ;)
Cudowny kocyk :-) Pięknie wyglądają kolorowe kółka na ciemnym tle :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
bardzo dziękuję! :)
UsuńKocyk jest prześliczny, fantastyczny pomysł.
OdpowiedzUsuńpomysł przetworzony ;) dziękuję pięknie!
UsuńUdana współpraca :)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)))
UsuńSuper, bardzo mi się podoba :) Przypomina mi winylowe płyty - naprawdę super :D
OdpowiedzUsuńłoooo, ale boskie skojarzenie!!!! kradnę ;)
Usuńdziękuję :)
No właśnie przeczytałam wszystkie komentarze i okazuje się, że nie jestem odosobniona. Oczywiście, że to winyle jak się patrzy. Zwłaszcza jak się patrzy mało uważnie ;-)
UsuńZ zazdrością czytam o genialnej współpracy córka-mama :) Kocyk jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńwyszło nam, nie? ;)
Usuńdziękujemy!!!