wtorek, 27 marca 2012

Sweter raczej do sprucia

Raczej. Jeszcze na 100% nie zdecydowałam.


Od początku: zauroczyło mnie pierwsze zdjęcie z serii. No i sweterek mi się spodobał ;)

 
Podumałam, że wykombinuję coś na motywach, po swojemu.


Włóczkę fajną wzięłam - amande - druty 3mm, warkocz zrobiłam inny - w sumie to chciałam jeszcze inny, ale taki mi wyszedł ;)  natomiast całość mi nie wyszła tak jak chciałam.

 
Załącznik się przyplątał ;)

Ramiona za bardzo mi opadają i warkocz rozłazi się na cycu, czego nienawidzę (po prostu nie powinnam dla siebie robić swetrów z warkoczami z przodu). No i nie zrobiłam zapięcia, a jednak wolę jak jest w stałym miejscu  i nie trzeba za każdym razem kombinować jak tę agrafkę przytwierdzić.



Zaraz mnie ktoś ochrzani, że marudzę, ale swoją drogą dawno nie marudziłam ;)
Sweterek jakoś mi nie leży. Chodzę w nim sobie i próbuję się przekonać, targają mną silne emocje ;)
Raz chcę go spruć zaraznatychmiast, innym razem myślę, że w sumie może być, więc na razie robię inny z tej samej włóczki i będę zastanawiać i emocjonować dalej, bo takie "nie-do-końca" strasznie mnie swędzi i drapie.

No to pa ;)

46 komentarzy:

  1. No to ja też pomarudzę do towarzsystwa ;)
    Ogólnie sweterek mi się podoba. Podziwiam, że sama go wymyśliłaś, bo ciekawy projekt wyszedł. Tylko jakoś ta włóczka dziwnie się rozchodzi, i to wcale nie na warkoczach. tak jakby był nieco za cienka. Jak to kiedyś było w teleturnieju - decyzja należy do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabawne, bo miałam niedawno identyczne dylematy :-). Możesz to zobaczyć na moim blogu. Tylko że ja poszłam dalej i ... jednak sprułam mój sweterek. Zrobiłam z niego poncho i wczoraj paradowałam dumna "na mieście" i widziałam te ciągnące się za mną spojrzenia :-)))) Oczywiście, że sama zdecydujesz. Ja Cię rozumiem, chociaż twierdzę, że nie jest z nim tak źle, jak Ty to widzisz. Przeczuwam jednak, że jak zrobisz drugi, to tego już nie założysz.... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny sweterek :) Nie porzucaj go, no i na gołe ramiona nie noś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie pomarudzę - jeśli nie leży, to pruj. Odłożysz go na półkę, będziesz co jakiś czas wyciągała, że może jednak, ale nie, bo coś nie leży, bo inne są lepsze. Pruj, a włóczkę wykorzystaj na coś innego :)
    A poza tym jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweterek bardzo ładny ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zulka - a może druty za grube wzięłam? ale już na cieńszych dłubać mi się nie chce... Może powtórzę ten wzór na innej włóczce... dzięki za opinię! :*

    Elusiek - znalazłam sweterek i poncho :) poncho jest boskie! a na zdjęciach sweterka oczywiście wcale nie widać mankamentów, o których pisałaś - a u mnie widać ;)
    Ten, który robię teraz jest zupełnie inny, mam nadzieję, że wyjdzie OK ;) dzięki!

    Viola - i jest problem, bo rękawy są dość wąskie... ale dzięki :)

    theli - myślę, że masz rację z pruciem, a z tym, że jest bardzo ładny już mniej ;) dzięki! :*

    Kasiu - dziękuję :) ....taki "prawie" ładny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja jeszcze: faktycznie oczka na dżerseju się rozłażą, jeśli założysz koszulkę w podobnym kolorze nie będzie tak widoczne. Po prostu nierówno zrobiłaś, weź mniejsze druty do tego, lub gdybyś spruła zrób fakturę, nawet ryż, nie będzie widać nierówności.
    Całość jest wg mnie bardzo fajna, wypierz, ściągnij go trochę w dół, noś ze szpilą poniżej biustu lub rozpięte.
    Nie pruj, sprujesz jak zrobisz drugi, czasem się człek przekonuje. Ja też kiedyś taka w gorącej wodzie byłam kąpana.
    Jak dla mnie możesz nosić, to w końcu ręczna robota i oczko nierówne ma swój smak i miejsce w takiej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Warkocz nie rozłazi się na pewno ani na cycu, ani gdzie indziej, ale jak Ci nie leży, pruj :)
    Być może to jednak wełenka jest za cienka i słabo trzyma kształt.
    A pierwsze zdjęcie - cudne :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie będę słodzić, bo na moje oko coś jest nie tak z tą włóczką - chyba nie nadaje się do tego projektu, jest zbyt lekka, zwiewna, a tu powinna być włóczka mocniejsza, która utrzyma zarówno warkocze jak i resztę swetra w ryzach. Chyba trzeba ją przeznaczyć na inny model, a ten sweterek, świetny zresztą, zrobić z bardziej zdyscyplinowanej włóczki. *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  10. ogólnie wyglądasz w nim zabójczo, ja bym tylko poprawiła ten ściągacz naokoło a resztę zostawiła, ale jak nie "pasi" to popieram dziewczyny spruj i zrób coś w czym będziesz chodziła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kankanka - mniejsze druty, ratunku... ;) wezmę Twe słowa pod rozwagę; hm, chyba faktycznie z nim źle - on już był prany i "ściągany w dół"...

    Baśka - no rozłazi się, serio! tylko zdjęcia wrzuciłam takie, na których tego nie widać tak mocno, bo na inne patrzeć nie mogłam :P pewnie racja, ze jest za cienka i za miękka. Pierwsze zdjęcie z głupoty wyszło ;)

    Joanna - ja się cieszę, że nie słodzicie, jak coś nie pasi! Chyba święte słowa napisałaś, tak myślę, że masz rację co do włóczki. Właśnie dumam, na co ona w takim razie by się nadała. Jak masz coś na oku to chętnie posłucham podpowiedzi.

    Anna - zabójczo? ach, dzięki :) nie mam pomysłu na sam ściągacz :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym spruła i zrobiła chyba jakiś ażurowy sweter z niej. O coś w ten deseń: http://www.ravelry.com/patterns/library/pegboard-lace-tunic
    Albo samym gładkim, ale na 100% cieńsze druty.
    Ale fotki cudne, szczególnie ta pierwsza :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A wiem co jeszcze? Potrafisz stwierdzić które rzędy robisz luźniej? Bo to wygląda tak, jakbyś np. tylko lewe albo tylko prawe przerabiała o wiele luźniej. Jeśli tak, to skręć druty inaczej: ten co trzymasz w prawej ręce niech będzie normalny, a ten w lewej o rozmiar mniejszy - w ten sposób lewe oczka będą szły na mniejszych drutach i powinny mieć taki sam rozmiar.

    OdpowiedzUsuń
  14. Albo odwrotnie :-)
    (co mi? żeby aż 3 komentarze musieć dać, dla jednej myśli???)

    OdpowiedzUsuń
  15. jak się ktoś zna na drutowaniu do sobie i sweterek sam zaprojektuje :D a Tobie projekt wyszedł dobrze
    jest tylko jedno ale nie możesz go porównywać z pierwowzorem, tam jest napisane DK (Double Knniting) wełna 8-ply (nitka z ośmiu)- dlatego pierwowzór jest bardziej zwarty niż Twój z bawełny.
    Teraz tylko wystarczy że, się zastanowisz czy chciałaś dokładnie takiego jak na Ravelry czy jest to raczej Twoja wersja :))
    P.S. nie wiem jak to robisz ale na zdjęciach wyglądasz zawsze promiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nic na cycu się nie rozchodzi. Wymyślasz, ale i ja zrobiłabym jakiś ażurowy sweterek. Tym bardziej,że niteczka cienka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale warkocz naprawdę świetny w tej włóczce, także może przerobić to na coś z nim, bo szkoda by było. Może coś nierozpinanego? Wtedy nie musiałabyś robić tego na mniejszych drutach :D

    OdpowiedzUsuń
  18. sweterek fajny, ale chyba włóczka za cienka/za miękka na to - za słabo trzyma warkocz, ściągacz też się przez to rozlazł. powtórz go, ale z innej, grubszej, bardziej zwartej nitki, bo pomysł jest fajny:)
    aha, warkocze na biuście Ci się nie rozłażą wcale!

    OdpowiedzUsuń
  19. Lete - a pisz ile wlezie, mądre rzeczy zapodajesz ;)
    Haha, drutów to se raczej nie skręcę - wyobraź sobie, że nie mam ani jednej skręcanej pary :O Może racja, że jakiś rząd przerabiam luźniej, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam...
    A druty cieńsze niż 3mm mnie przerażają, choć posiadam...
    Buziaki :*

    E-wełenka - dzięki za wszystkie mądre słowa, biorę pod rozwagę.
    Wszystkie moje nie do końca sprecyzowane wątpliwości pięknie ubieracie w słowa, łatwiej mi będzie podjąć decyzję :)

    Robótki Marleny - ten następny robię z ażurem, ale też jest dużo gładkiego... Rozłazi się, uwierz, ale - tak jak napisałam Fanaberii - pokazałam te zdjęcia, na których to tak nie daje po oczach ;)

    Ingwen - aaaach! i kolejna dobra myśl ;) w sumie to tył swetra jest OK, cholera, gdybym robiła w częściach, to tylko przody i rękawy byłyby do prucia - warkocz "tylny" by został... dzięki!

    inka - rozłażą się, to tylko zdjęcia "co lepsze" są na wizji ;) Tak, słusznie piszesz w kwestii włóczki, już dziewczyny o tym wspominały i myslę, że macie rację :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie mogę zlokalizować Twojego cyca i rozłażenia się na nim. :)
    Moim zdaniem wygląda całkiem gustownie - nie pruj - moja rada.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też mam kilka takich projektów pt.: "Może się przekonam" ,teraz pruję bez sentymentów ;0) Właśnie sprułam mojego ogoniastego,bo mi nie leżał ... teraz go "odrabiam"...masakra.

    Na moje wszystko psuje ta włóczka ,dla mnie "Amande" to największa porażka.
    Fajna bo miękka i ciekawy skład ,ale nie trzyma fasonu , nie daj Boże nosić na gołe ciało i potem się rozebrać ,np.: u lekarza ,owłosione,kolorowe pachy murowane ;0))

    Mój sweterek po praniu wygląda gorzej jak z lumpeksu,na pewno tej włóczki już nie kupię.Już jej nie lubię ;0)

    Trzeba ją przerabiać zdecydowanie na cienkich drutach ,może wtedy struktura bardziej zwarta i będzie trzymać fason.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiesz co - na zdjęciach wszystko wygląda bardzo dobrze, chyba, że masz jakiś poza zdjęciowy dyskomfort w noszeniu i źle się czujesz..

    OdpowiedzUsuń
  23. Bo włóczka jest nieelastyczna. Miałam do czynienia nie z amande, ale z taką właśnie mieszanką. Bawełna+kaszmir nie na warkocze, tylko na właśnie lejące się luźne rzeczy.
    A ja muszę czasem przerabiać na 2 czy 2, 25 DK, tak się relaksuję w trakcie dziergania...
    Uroczy załącznik!

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajny pomysł na sweterek!Nie sprawdziła się tylko plisa, więc może przed całkowitym spruciem zastosować program naprawczy tylko do niej(można dodać dodatkową usztywniającą nitkę, albo w ogóle zmienić wełenkę na b. sprężystą). Z tej samej włóczki może lepiej by wyglądała plisa robiona gładziutko albo ściągaczem pionowym i doszyta? Prucie w ostateczności, szkoda pracy.

    OdpowiedzUsuń
  25. ann007 - jak to nie możesz zlokalizować mojego cyca?! co jak co, ale TO właśnie u mnie idzie pierwsze ;) dzięki za radę, ale chyba jednak będzie prucie...

    Mao - a toś mnie pocieszyła! mam tej amande na dwa sweterki... coś się zrobi, przecież nie wyrzucę :) A wiesz, oparłam się o nowe pokrycie fotela u Izuss1 i faktycznie, sporo tego swetra na pokrowcu zostało :/
    Najbardziej mi się nie chce pruć, jak pomyslę o tych wszystkich skrzętnie pochowanych nitkach, ale w końcu dojrzewam ;)

    *gooocha* - no widzisz, jak przez internet można kłamać ;) tych zdjęć, gdzie najbardziej było widać mankamenty - nie wrzuciłam. A dyskomfort jest - i to do tego taki "niedookreślony" :/

    CU@5 - Załącznik wszędzie wlezie ;) czyli coś innego na to dziwo (włóczkę mam na myśli) będzie trzeba wymyślić...

    Waroczka - dziękuję za rady! nie tylko plisa, niestety; chyba jednak będzie prucie, no trudno, wolę mieć coś noszalnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja, jeszcze raz; też z Poznania jestem i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja, jako ja, będę się drzeć, żebyś nie pruła, ale... wiem, że jak właścicielce nie leży i nie pasi, to nie ma przebacz, tylko trzeba pruć. Co nie zmienia faktu, że jak zwykle Twoje zdjęcia poprawiły mi humor dzisiejszym bardzo zajętym popołudniem.

    OdpowiedzUsuń
  28. bo Agata lubi luuuuz ;P
    ja Cię w nim lubię, ale wiem o co chodzi z niepasowaniem
    więc pruj!

    a jak nie chcesz na drutach cieńszych to weź jakąś nitkę dołóż, niekoniecznie podwójnie, może inną - cieńszą, ale w kolorze?

    swoją drogą - Ty zawsze luźno przerabiasz :) żeby było zwarte musiałabyś wziąć pewnie 2,5 ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do czego Ty ją namawiasz???!!! Do 2,5 :)))))??? Ale poważnie, to to jest wyjście - cieńsze druty i ta sama nitka.

      Usuń
    2. nie ona jedna mnie namawia...
      bleeee... :P

      Usuń
    3. Ty... a może... nie, to niemożliwe... no ale może jednak... to by znaczyło... że ci namawiający mają rację?? ;P

      Usuń
  29. Ja uwazam ze jest fajnie, tylko zrobilabym dłuższy... ale to juz sie nie da do gotowego, natomiast to Ty decydujesz - jesli nie czujesz sie dobrze w nim to chyba odpowiedź jest prosta - prujesz - po co ma leżeć i sie patrzec na Ciebie :))))Pozdrawiam LIAN

    OdpowiedzUsuń
  30. Pomysł mi się podoba ;-) Jednak, jak Ci coś nie pasuje, nie przekonasz się, to ... albo podaruj osobie, na której będzie leżał lepiej, albo pruj. Nie mówię oczywiście, by wciskać komuś na siłę, ale przecież zdarza się, ze jednym coś nie tak, u innych w porządku.
    Co by nie gadał, lubię Twoje zdjęcia. Każdy ciuch wygląda realnie i widać jego urodę. Nie to, co u mnie... na wieszaku. :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Robótki Marleny - krajanka! :D to zajrzyj do Izuss1, tam jest propozycja na najbliższą sobotę!

    Intensywna - się cieszę, że zdjęcia poprawiające nastrój, choć w sumie takie sobie ;) chyba jednak będzie prucie... dalej nie wiem na 100%...

    Iza - no jasne, że luuuz ;) pierd... 2,5 :P Na razie robię ten drugi na trójkach, zobaczę, co wyjdzie i podumam dalej. O.

    Anonimowa LIAN - dziękuję bardzo :) no właśnie na razie leży i patrzy na mnie, ale to wkurzające ;) pozdrawiam!

    JotHa - mi też się pomysł podoba, ale wykonanie już nie :P masz rację, z darowaniem go to jest opcja do przemyślenia! chyba, że wcześniej spruję ;)
    Dziękuję za komplement dla zdjęć; jak ma aparat samowyzwalacz, to daj wolne wieszakowi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma, tylko ja nie mam takiego ładnego uśmiechu. ;-)

      Usuń
  32. Agata - a podwójna ta nitka to jakby wyglądała, weź no skręć je lekko razem i zapodaj na jakie by była druty!

    OdpowiedzUsuń
  33. mnie tam sie sweter podoba bo ladny i ladnie Ci w nim ale jak nie ma tego co powinno sie odczowac to tez bym poszla w slad "destrukcji" i zawsze pozniej mozna drugi raz dzielo zrobic ,pozdrawiam serdecznie magnolia;)

    OdpowiedzUsuń
  34. bardzo ci w nim ladnie..szkoda,ze nie do konca dobrze sie w nim czujesz...moze sie jeszcze przekonasz?....pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  35. a mnie się podoba, ale patrząc na stosy w mojej szafie to stwierdzam, ,że tylko fajne rzeczy poowinny się w niej znaleźć więc jak ma leżeć to chyba lepiej spruć

    OdpowiedzUsuń
  36. Kankanka - oj, co Ty, to już jak dla mnie za dużo roboty! ;)

    magnolia - no właśnie ;) jak proponowały koleżanki - może powtórzę, ale z innej włóczki :)

    persjanka - raczej już się nie przekonam... ale dziękuję za komplement :)

    nietylkoSZALeństwo - racja; oj, ile już sprułam takich niewydarzonych... i wcale mi ich nie żal!

    OdpowiedzUsuń
  37. W ramiona możesz nitkę wszyć, żeby trzymały odpowiednią długość. Jak dla mnie to fajny sweterek jest, szkoda Twojej roboty, żeby go pruć. Pozdrawiam Halina

    OdpowiedzUsuń
  38. spokojnych Świąt ;))) pozdrawiam serdecznie A.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja z ciekawości spytam - sprułaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Halino - nie lubię robić poprawek, wolę jak jest dobrze od początku do końca ;) decyzja już podjęta :)

    nietylkoSZALeństwo - już dawno po Swiętach, ale dziękuję za życzenia! :*

    Zulka - jeszcze nie, bo nie mam kiedy!!! ale spruję, zdecydowałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Masz dwa wyjścia / bo jak Ci nie leży to i tak w nim chodzić nie będziesz / więc albo sprujesz albo komuś podarujesz . Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  42. Szkoda swetra spruwać, jest naprawdę ładny.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń