Serducha z poprzedniego wpisu postanowiłam nie malować, przekonałyście mnie dobrymi argumentami :)
Przy okazji niedawnej wizyty na targu nabyłam kolejne serducho - foremkę do ciasta (tak twierdziła pani sprzedająca). Jeszcze nie wypróbowałam, na razie oko cieszą ptaszki :) A wiecie jaką miałam satysfakcję, gdy tydzień później na innym stoisku zobaczyłam taką samą foremkę z ceną "wywoławczą" trzy razy wyższą? :D
Biurko też ze "staroci", choć żadną starocią nie jest. "Zwykłe" drewno sosnowe, było podniszczone. Potrzebowaliśmy stołu/biurka i stwierdziliśmy, że jeśli wypatrzymy coś fajnego i będzie tańsze niż jeden taki upatrzony stolik sklepowy, to bierzemy. Było, spodobało się, cena też, kupiliśmy. Radość skończyła się przy aucie - straż miejska kasowała cały rządek aut zaparkowanych nieprawidłowo... Cena biurka wzrosła o mandat :/ Byłam wściekła jak licho, ale Łukasz podszedł do sprawy "statystycznie": jak się dużo jeździ to i mandat dla zdrowia czasem trzeba zapłacić...
W domu w ruch poszedł papier ścierny i farba i mamy fajne biurko z historią ;)
A żeby nie było bezrobótkowo - narzuta się dzieje. Mam na razie 4 kwadraty, a potrzebuję 18.
Robótka jest tak przyjemna, że najchętniej nie odkładałabym jej ani na chwilę ;)
PS Straż miejska co tydzień kasuje w tamtym miejscu takich niedowidzących jak my ;)
Bardzo podoba mi się biurko. Jest cudowne. Przypomina mi Anię z Zielonego Wzgórza :)
OdpowiedzUsuńBiurko w stylu romantycznym, ładnie się zgrywa ze ścianą. *^v^*
OdpowiedzUsuńBiureczko niczego sobie. ;-)
OdpowiedzUsuńA w zestawieniu z narzuta, bardzo fajny klimacik.
Popieram zdroworozsądkowego męża - mandaty się zdarzają..., a za takie "klimatyczne" biureczko warto nawet wspomóc finansowo straż miejską.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością oczekuję narzuty w całości, bo teraz to czuję się mocno zaintrygowana elementami. Lubie takie geometryczne podejście do wystroju wnętrza.
narzuta się zapowiada rewela - idealnie pasuje do sypialni! i nawet bym się "poinspirowała" gdyby nie to, że mnie przeraża to ciągłe nabieranie oczek :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Waszym biurku, mnie na razie zostaje zwykły stolik, ale pomarzyć zawsze można :)
OdpowiedzUsuńNo piękności, zazdroszczę zwłaszcza foremki, jest przecudowna :)
OdpowiedzUsuńCudowne to biurko!
OdpowiedzUsuńNarzutkę taką sama swego czasu kombinowałam dla Wojtka - poddałam się po drugim kwadracie zatem podziwiam wielce.
Śliczne biurko, takie delikatne.
OdpowiedzUsuńKokotku - "Ani" nie lubię, ale to nic, jeśli Tobie miło się kojarzy :) dziękuję za komplement!
OdpowiedzUsuńJoanno - bo gałki pojechałam tą samą farbą co ścianę... :P
JotHa - teściowa dziś stwierdziła, że nadaje się na toaletkę! no na to nie wpadłam i teraz będę myśleć, co z tym fantem...
Intensywnie... - niewątpliwie mebel zyskał na wartości ;)
Nie zastanawiałam się, czy lubię taką geometrię we wnętrzach, po prostu wzór szalenie mi przypadł do gustu :D
Iza - absolutnie NIE do sypialni! monitory kłamią - tam jest masa fioletu (znośnego w sumie) - do dziewczyn to pójdzie i jeszcze drugą będę robić...
A oczek wcale się tak w kółko nie nabiera - owszem, na każdy kwadrat, ale tylko 10 :)
Kacha - wiesz co, to biurko to efekt "czytania całego internetu" - jeśli inni mogą poszperać i resztę zrobić samemu, to czemu nie spróbować? spełnienia marzeń!
YarnAndArt - od czasu do czasu widuję na starociach takie foremki :)
Lete - no co Ty, przecież te kwadraty są takie wdzięczne! :*
muna - dzięki :)
!!! a ja szukam czegoś takiego od kilku tygodni... allegro przegrzebuję codziennie. Może i mnie się poszczęści...
OdpowiedzUsuńMnie służba miejska założyła blokadę (z całym hufcem innych samochodów) pod teatrzykiem lalek - to się zawsze wydaje niespodziewane totalnie.
I ogromnie podoba mi się pomysł narzutowy - całkiem patchworkowy wzór :)
Przedmioty rzeczywiście piekne; jeszcze piekniej zapowiada sie narzuta - juz urzeka mnie jej zestawinie kolorów. Super.
OdpowiedzUsuńann007 - nam powiedzieli, że ktoś zadzwonił i mają interwencję, ale sądząc po tym, że ten cyrk jest co tydzień to nie wierzę - dobrze wiedzą, że w niedzielę tam są tłumy i ludzie nie mają gdzie parkować!
OdpowiedzUsuńana - z doboru kolorów jeszcze się wyspowiadam, jak skończę narzutę :) dziękuję za odwiedziny!
biurko slicznie odnowione ,ale foremka cudenko :)ja posiadam taka gliniana do pieczenia baby drozdzowej ciasto z niej wychodzi pycha ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magnolia
biurko slicznie odnowione ,ale foremka cudenko :)ja posiadam taka gliniana do pieczenia baby drozdzowej ciasto z niej wychodzi pycha ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magnolia
biurko slicznie odnowione ,ale foremka cudenko :)ja posiadam taka gliniana do pieczenia baby drozdzowej ciasto z niej wychodzi pycha ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magnolia
biurko slicznie odnowione ,ale foremka cudenko :)ja posiadam taka gliniana do pieczenia baby drozdzowej ciasto z niej wychodzi pycha ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magnolia
biurko slicznie odnowione ,ale foremka cudenko :)ja posiadam taka gliniana do pieczenia baby drozdzowej ciasto z niej wychodzi pycha ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magnolia
biurko slicznie odnowione ,ale foremka cudenko :)ja posiadam taka gliniana do pieczenia baby drozdzowej ciasto z niej wychodzi pycha ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magnolia
Do mnie ostatnio przyszedł mandat z Włoch. Przewinienie było zrobiono półtora roku temu i polegało na wjechaniu w złą uliczkę Rzymu;) efekt - 200euro, więc cieszmy się tym, że u nas i tak mandaty nie są takie straszne! Bardzo podoba mi się to biurko, ma ono przeuroczy kształt i kolorek. Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńBiurko jest fantastyczne. Czekam na prezentację dziergadła w całości.
OdpowiedzUsuńmagnolia - do tej pory jeszcze w niej nic nie upiekłam :P
OdpowiedzUsuńita01 - zapłacisz???????? :D
Zulka - narzutę skończyłam, ale znów aparatu niet, a internet mi tak chodzi (a raczej nie chodzi), że nie wiem, kiedy uda mi się ją pokazać...
pozdrawiam Was!