Właściwie to chciałam biało-czarne, ale ulubionej bawełny w wymyślonych kolorach nie było, za to znalazłam jedną rzecz, która leżała bezczynnie na półce, w kolorze mlecznej czekolady.
Za mało włóczki, żeby wyszła jakaś całość, a skojarzenia z czymś pysznym i słodkim na widok tego brązu miałam tak silne, że od razu do czekolady dopasowałam coś śmietankowego i mus malinowy z jogurtem ;)
Myślałam, że po wydzierganiu top pójdzie na półkę i poczeka na następne lato, ale lato trwa! jak dobrze! :)
Włóczka tym razem to Altin Basak Myra, po motku śmietankowej i malinowej z jogurtem i pewnie więcej niż motek czekoladowej. Druty 3mm.
Robiłam tak samo jak poprzednie zygzaki - od plisy górnej (podwójnej), w dół, z rzędami skróconymi, bez szycia. Ramiączka też podwójne.
Zdjęcia takie sobie; ani mi się nie chciało na nich być, ani Mężowi ich robić ;) ale nie mogłam się powstrzymać przed pokazaniem wam bluzeczki jeszcze tego lata :)
Bardzo udane zygzaki :) Świetnie w nich wyglądasz, a kolorki na lato idealne
OdpowiedzUsuńdziękuję! szkoda, że lato się kończy ;)
UsuńLetnie o kolorach lodowych kolory
OdpowiedzUsuńdokładnie, z lodami mi się to kojarzy!
UsuńŚliczna :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
dziękuję! :)
UsuńAgata jak Ty fajnie w tych kolorach! W zygzakach świetnie się skomponowały.
OdpowiedzUsuńOla, dzięki! a chciałam biało - czarne... może na przyszłe lato ;)
UsuńPodobają mi się te "takie sobie" zdjęcia:) i świetnie wyglądasz w tym apetycznym zestawie:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło :)
Usuńdzięki!
tu też Ci napiszę, a co :)
OdpowiedzUsuńzestaw jest boski i ma tylko jedną, ale za to poważną, wadę - zgłodniałam :)
i pytanie - kiedy?? kiedy Ty to dziergasz??
a wiesz jaka ja byłam głodna na lody, jak to dziergałam???
UsuńKiedy? smażąc naleśniki i oglądając Bonda. I na placu zabaw :)))