wtorek, 9 września 2014
Bardzo stary sweter
Dokładnie z 2000 roku :)
Chyba na tym egzemplarzu nauczyłam się czytać opisy z gazetek i od razu je modyfikować pod siebie :)
Wzór pochodzi z letniego numeru Małej Diany 2000r.
Nie pamiętam, na jakich drutach go wydziergałam, ani z jakiej włóczki. Turecki akryl, z żółtą banderolką, tyle wiem. Jak to akryl - ładnie wyglądał w motku, pewnie trochę skrzypiał w robocie, nosi się specyficznie, i niesamowicie się "kulkuje". W końcu sweter wyglądał tragicznie - czarny nakrapiany zmechaceniem - i nawet w domowych pieleszach nie miałam ochoty go zakładać. Wywalić też nie - sentyment...
Aż dostałam w prezencie golarkę do ciuchów! Odnowiła tego staruszka świetnie!
Widać na zdjęciach, że idealnie nie jest (co jakiś czas powtarzam zabieg), ale obecnie jest rewelacyjnie w porównaniu z tym, co było przed goleniem...
Dostał drugie życie.
Myślę sobie, że fajnie byłoby mieć taki z wełny ;)
Naturalnie robiłam go wtedy w częściach i zszywałam. Nie ma podkroju pachy, rękawy są wrobione (na prosto) od góry. Dekolt wykończony szydełkiem oczkami rakowymi.
ciepłego września życzę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobry pomysł, bardzo dobry pomysł! Zrób taki z wełny bo warto. Wzór jest znakomity, a jeszcze jak go "podrasujesz" będzie świetny. W tym też wyglądasz fajnie, ale u Ciebie to norma ;)))
OdpowiedzUsuńElusiek, bardzo mi miło ;)
Usuńz drugiej strony - jest tyle innych możliwości... pewnie z wełny zrobię coś innego ;)
Wczoraj znalazłam ten sweterek na necie, zaczęłam szukać wzoru a dziś patrzę i podziwiam twoje dzieło. Dzięki za namiar na gazetkę! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńło! gdzie znalazłaś??????
UsuńDrugie życie. :-) Wiele rzeczy (i nie tylko rzeczy), na nie zasługuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)))
UsuńJak na sweterek, który wszedł w dość trudny wiek i niedaleko mu do pełnoletności to wygląda i prezentuje się znakomicie!
OdpowiedzUsuńnie jest źle, ale było tragicznie ;)
UsuńCudny sweterek :-) Bardzo podoba mi się połączenie ażurów z warkoczami.
OdpowiedzUsuńKolor - doskonały ;-)
A na dodatek w ten sam sposób robiłam dawno temu swoje swetry - dlatego przeważnie robiłam tył, 1/3 przodu... rok przerwy... i reszta ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
też lubię to połączenie!
Usuńdziękuję!
:)
Dobry sweter nigdy nie jest zły. Ciągle nieźle się prezentuje. I ma całkiem niezły fason. I fajne wzory.
OdpowiedzUsuńi jest bardzo wygodny! choć przyzwyczaiłam się do dobrej jakości wełen i akryl jednak trochę mnie drażni.
Usuńpozdrawiam!
jak na 'starocia', wygląda całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńŚwietny jest! Ażury i warkocze - bardzo udane połączenie :) Pasuje do ciebie, pomimo, że już dość 'wiekowy', to nadal modny ;)
OdpowiedzUsuńtak, Doroto, też lubię to połączenie!
Usuńdziękuję :)
Może i stary, ale bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńi wygodny ;)
UsuńBardzo fajny i fakt - aż szkoda, że nie z czegoś bardziej szlachetnego?
OdpowiedzUsuńPS. Czy dziś rano jechałaś rowerem i miałaś na sobie coś dzierganego turkusowego? :)
wtedy takiego wyboru włóczek jak dziś nie było :)
UsuńGdzie mnie przyuważyłaś???? tak, to ja! a jechałam w tym: http://szydlozworka.blogspot.com/2013/06/dla-odmiany-na-zielono.html
Przed 8 stałam w korku na Dzięgielowej :) nie zdąrzyłam Ci pomachać.
Usuńoj, żal mi zawsze tych, którzy w stoją tam w korku... ;)
Usuńmoże innym razem ;)
Super w nim wyglądasz. Wyrzucać.... szkoda by było ma fajny wzór.
OdpowiedzUsuńI sweterek nie taki znowu stary. Sama czasem chodzę w swoich dzianinach z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.
Golarka do dzianiny fajna rzecz. Też używam, chociaż nie udało mi się kupić nigdzie takiej mocniejszej. Mam już trzecią i obchodzę się z nią trochę jak z przysłowiowym jajkiem.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
golarka to najlepsza przyjaciółka dziewiarki ;) mam nadzieję, że za szybko się nie rozwali.... a jak trafisz na taką ekstra, to daj znać!
Usuńpozdrawiam :)
Koniecznie z wełny zrób! Wzór jest super!
OdpowiedzUsuńjest super, prawda, ale czy mi się będzie chciało robić powtórkę...?
Usuń;)
Oj no pewnie! Warto!
UsuńFajny sweter
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuńa kto Ci pokazał dobrodziejstwo golarki, no kto?? ;)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię za te stare udziergi (tzn za ich noszenie). ja się pozbyłam już nawet tych sprzed 4-5 lat :)
no wiadomo kto ;)
Usuńsentymentalna jestem i tyle. i nie lubię jak się marnuje ;)
Ten sweter jest fantastyczny!!! Ja do tej pory nie umiem czytać polskich wzorów gazetowych, nie wspominając o modyfikowaniu ich! Nie do wykonania ;) A golarka to rzecz niezbędna! Kupiłam całkiem niedawno i swetry po roku użytkowania są jak nowe :) Szczególnie Nepal Drops, który się bardzo mechaci...
OdpowiedzUsuńGolarka czyni cuda!
Usuńwiesz, te opisy gazetowe są dość toporne i nie zawsze kompatybilne z rzeczywistością ;)
pozdrawiam!!!