Czy ja na pewno potrzebuję/chcę mieć dywan???
Jeszcze nie odpowiedziałam sobie na to pytanie, ale ta niewiedza zupełnie nie przeszkadza mi w produkowaniu takowych ;)
Zachwycona dywanami (i innymi sznurkowymi tworami), jakie robi Manufaktura Splotów, nie wytrzymałam i postanowiłam zrobić coś dla siebie.
Pierwszy, w dwóch odcieniach szarości, dziergałam "na oko". Z dostępnego zapasu sznurka udało się zrobić prostokąt 110x130 cm. Podoba mi się niezmiernie, jednak z wymiarami trafiłam "średnio" - w róże miejsca w domu jest w sam raz za mały, albo za duży ;) dlatego powędrował na DaWandę.
O drugim dywanie, który już leży w miejscu docelowym, będzie w następnym wpisie :)
a dziś jeszcze kilka ujęć szaro-szarego:
pozdrawiam wiosennie!
Świetny dywan, bardzo mi się podoba☺
OdpowiedzUsuńmnie również ;)
Usuńdziękuję!
a czym jest czymś podszyty od spodu, żeby się nie ślizgał??
OdpowiedzUsuńnie jest podszyty; jest ciężki i leży sam z siebie ;)
UsuńWspaniały dywan :-) Doskonałe kolory.
OdpowiedzUsuńJa wiem na 100 %, że muszę mieć własnoręcznie wydziergany dywan... tylko jeszcze nie wiem, kiedy to zrobię :-)
Pozdrawiam serdecznie.
jak tylko znajdziesz czas :D
Usuńdziękuję!
Szary...najpiękniejszy kolor pod słońcem :)
OdpowiedzUsuńZa mną też chodzi, ale najpierw muszę zlokalizować, gdzie mi się czas zagubił ;)
oprócz czarnego :D
Usuńgdzieś jest, poszukaj ;)
Bardzo fajny i super kolorki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agata tak samo miałam jak zajrzałam na profil Joanny na Instagramie :) zrobiłam tez malutki chodniczek i poduszki praca ciężka ale efekt super!!!! Pozdrawiam Aś
OdpowiedzUsuńbo to co dobre i piękne jest zaraźliwe ;)
Usuńpozdrawiam!
Piękny dywan! Jestem zachwycona! :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń:))) bardzo mi miło, dziękuję!
UsuńBardzo mi się podoba ten dywan, w szarości i prostocie tkwi cała jego uroda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
silvarerum
dziękuję pięknie! pozdrawiam :)
UsuńTo też mniam!
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń