środa, 18 września 2013

Dla Mimi


Sweter dla Starszej, zrobiony na zaszłą wiosnę :)
Ponosiła wtedy, owszem, lato przeleżał, wiadomo...
A teraz, na jesień, reaktywowany.


Wiecie, jaka to jest radocha, gdy po kilku letnich miesiącach, wykopuje się z dna szafy fajne swetry??? mmmm, uwielbiam lato, ale to właśnie jesienią i zimą nosimy te wszystkie owce przerobione na drutach :)


Sweter dla Mimi zrobiłam z alize Lanagold Batik Design (coś około dwóch motków), na drutach 5mm.
Przyznam, że wiosną te pasy średnio mi podchodziły (Emilce się podobało, więc lux), ale teraz zmieniłam zdanie - jest super ;)

Jest to prosty raglan, plisa przy dekolcie jest podwinięta.

Ścieg gładki lewy tworzy prawą stronę, oczko prawe robi za "udawany szew".
Na upartego można go nosić odwrotnie, jednak te lewe zdecydowanie bardziej do mnie przemawiają.



pozdrawiam i  życzę dobrej środy!

sobota, 14 września 2013

Sukienka do bransoletki


Na powstanie tej sukienki miały wpływ dwa czynniki: koralikowa bransoletka, którą dostałam od Izy, oraz nagła chęć "wyszydełkowania" czegokolwiek.


Ponoć niektóre kobiety kupują auta pod kolor rękawiczek, a że "kierownicą" nie jestem, to poprzestałam na zrobieniu kiecki pod bransoletkę ;)


Włóczka to Alize Miss - bawełna w ilości 6 motków, szydełko 3mm, schemat szydełkowy jest tutaj.


Zaczerpnęłam tylko wzorek, reszta to zupełnie inna bajka. Moja sukienka jest robiona od góry. Ma "skrócone rzędy" na biuście - z przodu jest jej więcej i uważam, że jest to bardzo dobry manewr.
Od talii jest poszerzana, gdzieś do połowy bioder, dalej już nic nie dodawałam, ani nie odejmowałam.


Sama szydełkowa dłubanina bardzo przyjemna, ale jakoś strasznie dużo czasu mi zajęła - ponad dwa tygodnie. Potem leżała ta kieca i czekała na podszewkę. Grrr. W przedostatni ciepły i słoneczny dzień tegorocznego lata ją wszyłam, ale nie wiem, czy w przyszłym sezonie nie będę poprawiać tego szycia (co pewnie oznacza robienie podszewki jeszcze raz, ble). Się zobaczy, jak dotąd sukienkę miałam na sobie raz.


Na razie strasznie mi zimno, jak patrzę na te zdjęcia, sprzed tygodnia zaledwie; już o żadnych bawełnach nie marzę, na drutach teraz zdecydowanie pragnę wełny...


...i to grubej, o, takiej na przykład ;)

do zobaczenia!

poniedziałek, 9 września 2013

Poznań Główny


... bo Agata lubi Poznań, lubi dworce (oprócz tego w Katowicach przed remontem ;P ) i lubi pociągi,
więc kilka zdjęć z naszego dworca, cykniętych przy okazji.




 












i zajawka szydełkowej sukienki :)