Bardzo lubię robić serwetki na szydełku (na drutach - nie wiem, jeszcze nie próbowałam). Schemacik, niteczka, szydełko, przyjemna robota i ładny efekt. Jednak każdą jedną w końcu wydałam, bo mi do wnętrza własnego nie pasowały.
Lubię, gdy jakieś "szamtki" leżą tu i ówdzie, ale kupować np. podkładki na stół??? eeee, no jak, przecież coś samemu by można... Olśnienie musiało nadejść, wiedziałam, że w końcu wymyślę coś, co mnie zadowoli.
Same prawe, z zaliczonym pruciem, gdyż początkowo nabrałam za mało oczek i "rzecz" (jak to nazwać? bieżnik??) była za wąska. Ostatecznie osiągnęła dobre wymiary: 100cm x50cm. Druty 8mm.
nie widzicie tego kurzu, prawda? :P szlag, na czarnym pojawia się chwilę po starciu :/ |
Dobrego piątku i zapiątku ;)