Dziś będzie dużo zdjęć, trochę chwalipięctwa i informacja na końcu.
Szal pierwszy, szary (no bo wiadomo, szary jest git!).
Jest na motywach tej chusty, ale w życiu bym nie zwróciła na nią uwagi, gdyby nie chusta Dorothei, która stała się inspiracją. Porównując zdjęcia Doroty i oryginału - oryginał wypada blado :)
Jednak nie chciałam robić tradycyjnej, trójkątnej chusty i w końcu wymyśliłam, jak to ma wyglądać: rzędy skrócone!
Wyszło dokładnie tak jak chciałam :)
Włóczka - cashmira fine (100% wełna) - podwójna nitka, ponad dwa motki, druty 3,5mm
Teraz szal drugi:
czarny, bo wiadomo, że czarny jest jeszcze bardziej git ;)
Wesoła twórczość własna - ulubiony ażurek, szal przerabiany od boku do boku. W najszerszym miejscu ma 40 cm. długość - ok. 190 cm.
to ten sam, CZARNY szal... |
Lekki, elegancki szalik.
Full zdjęć jest, pochwaliłam się trochę jak to ładnie wychodzi mi to,co zaplanuję, to teraz informacja:
oba szale są na sprzedaż.
chętnych zapraszam "na maila"
wszystkich pozdrawiam!
Rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe szale :-)
Pozdrawiam serdecznie.
dziękuję, Kasiu!
Usuńpiekne..oba mi sie podobaja...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńdzięki :) mi też oba, każdy ma inny charakter ;)
Usuńsliczniutkie oba szale ten szary taki milusinski sie zdaje a drugi elegancik jak znalazl ,pozdrawiam serdecznie magnolia;)
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję! tak, ten szary to raczej "ocieplacz", a czarny "ozdabiacz" ;)
UsuńPiekne sa oba, a czern to rzeczywiscie ten najladniejszy odcien szarosci.
OdpowiedzUsuńha, masz rację ;)
Usuńdzięki!
Marketingowo wpis bez zarzutu :))) Świetne są oba te szale. Bardzo mi się podobają, ten szary szczególnie. I oby się szybko sprzedały, trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńmarketingowo to ja dupa jestem i o tym wiem, ale co tam, spróbować można :P
Usuńdzięki za uznanie :)
To ja się ty tą..., z tym odwłokiem nie zgadzam, bo naprawdę idealnie to napisałaś z marketingowego punktu widzenia, a ja wiem, co mówię :)))
UsuńWarto robić dobre zdjęcia:D:*
OdpowiedzUsuńDorota - dokładnie :) ja Ci baaaardzo dziękuję za te Twoje zdjęcia i za inspirację! pozdrawiam :)
UsuńFantastyczne oba :) a że szare jest git, to nie musisz mnie przekonywać- właśnie skonczyłam szary komin i szarą czapę :))) ale ani jedno ani drugie nie dla mnie- muszę się poprawić ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mam zamiar zacząć kolejne szare... :P
UsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńDo tej części robionej rzędami skróconymi się dorabia tę ściągaczową (w szarym)?
dzięki!
UsuńTak, zaczynałam od środka, czyli na łańcuszek szydełkowy nabrałam oczka i robiłam francuzem rzędy skrócone, jak już miałam tego francuza ile chciałam, to zamknęłam tę część i wróciłam do łańcuszka: sprułam go nabierając oczka i jechałam "w dół" ściągaczem. Jakby co, proszę pytać ;)
pozdrawiam!
Agatko, pierwszy szal jest przepiękny, naprawdę dla mnie coś niespotykanego, innego niż standardowe szyjogrzeje czy chusty. Niestety nie mam funduszy, bo poważnie bym się zastanowiła, lecz czeka mnie dość poważny wydatek więc duszę grosze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJustyna, bardzo mi miło! wiesz, o coś takiego niestandardowego mi chodziło, cieszę się, że mi wyszło ;) Jak znajdziesz czas, to sama sobie taki zrobisz!
Usuńtrzymam kciuki za plany i fundusze ;)
Normalnie myślimy jednotorowo - właśnie robię chustę na motywach dwóch chust, w tym brzeg będzie właśnie z Mara Shawl! *^o^*
OdpowiedzUsuńno to piona! ;)
Usuńbardzo jestem ciekawa, co wymyśliłaś!!!
Oba szale są śliczne,podobnie jak czapeczki dla dziewczyn z poprzedniego wpisu,pozdrawiam serdecznie,Dorota
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo dziękuję :)
UsuńSzare jest piękne :) Oba szale cudne,ale dla mnie ze wskazaniem na ten pierwszy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasia, dzięki! mam ochotę powtórzyć ten szal z innych włóczek w różnych kolorach :P
UsuńSłowo daję, odgapię :):) Świetne pomysły!
OdpowiedzUsuńa bardzo proszę :) w razie czego służę :)
UsuńTe szale, to dowód na to, że szarość może się pięknie prezentować. Obydwa ładnie się układają, a ten z warkoczem, to wyższa szkoła jazdy na drutach.
OdpowiedzUsuńszary wcale nie musi być smutny :)
Usuńdziękuję! ten "warkocz" to właściwie wzór ażurowy, nie ma tam typowego dla warkoczy przekładania oczek :)
pozdrawiam!
...a ja tylko tyle: F A N T A S T Y C Z N E!
OdpowiedzUsuńoba sa fajowe! Agata zaloz sobie "sklep" np na etsy i sprzedawaj w swiat jak reszta utalentowanych na potege :o)mysle, ze trudno sprzedac na blogu na ktory zaglada wiekszosc ktora robi na drutach, ale mam nadzieje, ze sie myle!!! buziaki serdeczne***
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńKasia, pewnie masz rację ;) choć do założenia sklepiku na etsy jeszcze nie dojrzałam ;)
Trudno mi powiedzieć który podoba mi się bardziej.
OdpowiedzUsuńOba są piękne.
Pozdrawiam Lacrima
bardzo mi miło :) dziękuję!
Usuń